Będzie wybuch czy nie? - mieszkańcy całego Jastrowia (powiat złotowski) od wczorajszego popołudnia zadawali sobie to pytanie. Wybuchu nie było, ale pożar owszem.
W jednym z mieszkań w domu jednorodzinnym zabarykadował się mężczyzna, który groził wysadzeniem budynku przy użyciu butli z gazem. Policjanci. antyterroryści, strażacy i negocjatorzy przez ponad dobę próbowali nakłonić go do wyjścia z mieszkania. Ich starania nie przynosiły jednak żadnych efektów.
Po godz. 20 policjanci wyczuli zapach spalenizny. Okazało się, że w mieszkaniu wybuchł pożar.
- Policjanci usłyszeli syczenie z butli gazowej. Wówczas wykonano otwór w dachu i wyciągnięto mężczyznę z budynku, który był w stanie silnego wzburzenia emocjonalnego. Zapaliły się pierwsze ulatniające się gazy, ale do wybuchu nie doszło - informuje podkom. Maciej Forecki z policji w Złotowie.
Mężczyzna z drobnymi obrażeniami ciała, został zabrany do szpitala. Policja będzie ustalać okoliczności zdarzenia, gdy tylko poczuje się on lepiej.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?