Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedenastoletni uczeń pilskiej podstawówki opracował listę podstawowych zwrotów w języku polskim i ukraińskim

Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Sławomir Nakoneczny
Czy każdy może pomóc sąsiadom zza wschodniej granicy? Okazuje się, że nawet dzieci mają taką potrzebę. Nagromadzone w nich emocje szukają ujścia. Pomoc potrzebującym jest sposobem na ich rozładowanie, ale to także lekcja, którą dostają od nas, dorosłych.

Szymek ma 11 lat. Jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 7 w Pile. Chłopak jakich wielu, ale jak się okazuje chłopak o wyjątkowej wrażliwości, którą pokazał pod wpływem wydarzeń na Wschodzie.

Strach dziecka

Okazuje się, że podczas gdy my, dorośli z niepokojem nasłuchujemy kolejnych wieści zza wschodniej granicy, dzieci – szczególnie te nieco starsze – toczą wewnętrzną walkę z własnymi emocjami. Strzępki zasłyszanych informacji z radia, fragmenty rozmów toczonych w domu, obrazy przerażonych ludzi podpatrzone w telewizji – to wszystko widzą także one.

- W Szymku było tyle emocji –

mówi Agnieszka Nakoneczna, mama chłopca.

I one właśnie potrzebowały ujścia. Długie rozmowy z rodzicami o tym, co się dzieje za wschodnią granicą naszego kraju nie wystarczyły. Szymon czuł potrzebę, by coś zrobić.

- Rozmawiałam z nim na różne sposoby, ale na wiele pytań nie znałam odpowiedzi –

mówi mama chłopca.

- Padło też pytanie „A czy oni też nam pomogą?” Mówiłam, że musimy starać się pomóc tak, jak możemy.

Stąd propozycja pani Agnieszki, by i Szymek coś zrobił. A gdy rozmowy zeszły w kierunku różnic językowych, chłopiec przypomniał sobie wakacyjne wyjazdy.

- Jak byliśmy za granicą, to jak ktoś mówił chociaż trochę po polsku, to nam było miło. Jak ktoś się starał –

mówi Szymek Nakoneczny.

I jak od wakacyjnych wspomnień do czynów. Chłopak trochę pogrzebał w internecie i korzystając z programu wykorzystywanego również przez jego mamę stworzył słowniczek podstawowych zwrotów po polsku i po ukraińsku. Wszystko to zebrał w formie tabelki, opatrzył grafiką i pokazał swojej nauczycielce. Szymonowi przyświecała bowiem myśl, że przecież za chwilę w jego szkole mogą się pojawić ukraińscy koledzy.

- Dzieci w szkole zaskoczyły mnie...same wywołały temat wojny. Ich przerażenie i strach o przyszłość przybrały tak olbrzymie rozmiary, że nie można było ich z tym zostawić. Poza tym sama miałam te same emocje w sobie. Byliśmy w tej samej przestrzeni, z tym samym problemem –

opowiada Maja Cieślak-Strzelec, nauczycielka Szymona ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Pile.

A to wystarczyło, by między uczniami a pedagogiem wywiązała się rozmowa na temat choćby form pomocy. Uczniowie sami po burzy mózgów sypali pomysłami. I jak mówi Maja Cieślak-Strzelec, zaskoczyła ich własna sprawczość. Dzieci brały udział w segregowaniu zebranych przez szkołę darów, robiły przepinki na znak solidarności, a Szymek wykonał wspomniany „słowniczek”.

Nowi koledzy?

Reakcja nauczycielki ucieszyła chłopca. Teraz jego tabelka w postaci plakatów zdobi szkolne korytarze, by wszyscy mogli się przygotować na powitanie nowych kolegów lub sąsiadów.

Dumni z syna rodzice dzieło chłopca udostępnili na swoich fejsbukowych profilach. I wtedy tak naprawdę dopiero się zaczęło. Lajki, komentarze udostępnienia. Państwo Nakoneczni mogli by liczyć je w setkach.

- Bardzo dużo. Byłam zaskoczona tym odzewem. Jak mi Szymek pokazał ostateczny wygląd plakatu, uznałam że warto to pokazać, ale w ogóle nie oczekiwałam, że to pójdzie dalej –

mówi Agnieszka Nakoneczna.

Szymkowi udało się w ten sposób przekuć targające nim emocje w coś przydatnego, a dokonał tego łącząc swoją wrażliwość i umiejętności.

- Są lekcje, których nie zaplanujemy. Tę lekcję uczniowie z SP7 zaliczyli na ocenę celującą –

potwierdza Maja Cieślak-Strzelec.

Mieszkańcy Piły pomagają Ukraińcom na granicy. Wszystkie ręc...

Mieszkańcy Piły przy pomniku św. Jana Pawła II. Modlili się ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto