- Listopadowy las to miejsce gdzie każdy może znaleźć swój spokój. Cisza, mgła. Słychać tylko ostatnie opadające liście z drzew. Polecam każdemu kto szuka wyciszenia i oderwania od niebieskich ekranów. Naturalna ładowarka naszej duszy
- zachęca Paweł Kryka.
I dodaje:
- Coraz bardziej zaczynamy doceniać las. Za jego niezmienność, która jest wprost proporcjonalna do tempa zmian wokół nas. Las i jego mieszkańcy nigdzie się nie spieszą, a my coraz bardziej. I właśnie ta różnica zachwyca w lesie coraz bardziej. Kto nie korzysta ten pędzi na straty. Nasze pilskie lasy to nasza ostoja, którą grzech nie odwiedzać. Polecam.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?