- Cieszę się, że Piła dołączyła do miast, które walczą o równość, sprawiedliwość i solidarność - mówiła posłanka Joanna Senyszyn podczas pierwszego Pikniku Równości, który - w sobotę 29 sierpnia - odbył się w Parku na Wyspie. Uczestniczyło w nim około 60 osób. Co ciekawe, tyle samo było policjantów. Nie zabrakło także kontrmanifestantów, ale obyło się bez incydentów i przepychanek.
Piknik Równości odbył się zamiast planowanego wcześniej Marszu Równości. Pandemia koronawirusa zmusiła organizatorów do zmiany planów.
- Na początku 2020 roku, wraz z grupą aktywistów, zachęceni sukcesami Marszów Równości w podobnych do Piły miastach - Koszalinie, Gorzowie Wielkopolskim czy Gnieźnie, postanowiliśmy zorganizować swój przemarsz w Pile. Ze względu na zagrożenie epidemiczne zdecydowaliśmy się zastąpić marsz, bardziej kameralną i mniej ryzykowną, choć równie kolorową formą pikniku - mówił jeden z organizatorów wydarzenia, Kamil Bocian.
Pogoda na piknik dopisała. Było ciepło i obyło się bez deszczu. Na kocach na trawie zasiadło kilkadziesiąt osób - głównie była to młodzież. Gośćmi specjalnymi były parlamentarzystki: Joanna Senyszyn i Katarzyna Ueberhan.
Dużo do powiedzenia osobom manifestującym miała posłanka Joanna Senyszyn. Według niej w naszym kraju wiele osób jest dyskryminowanych. Są to nie tylko osoby nieheteronormatywne czyli geje i lesbijki, ale także na przykład osoby niepełnosprawne, a także osoby o odmiennym niż biały kolorze skóry.
Kto zaś może czuć się całkowicie bezpieczny w Polsce? Czy w ogóle jest ktoś taki?
- Żeby nie być dyskryminowanym trzeba być młodym, przystojnym, zdrowym mężczyzną rasy białej, wyznania katolickiego i należeć do PiS - bez ogródek mówiła profesor Joanna Senyszyn.
Apelowała, aby osoby nieheteronormatywne nie mówiły o sobie, że kochają inaczej.
- Kochacie tak samo jak wszyscy i nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej.
Organizatorzy pikniku zapowiedzieli, że to z pewnością nie była ostatnia taka impreza. Z pewnością - po pandemii - odbędzie się marsz równości, a także inne tego typu manifestacje.
- Nie chcemy nikomu niczego narzucać. Chcemy pokazać tylko, że jesteśmy i to nie wcale tacy straszni jak nas malują.
Piknik, odbył się w spokojnej atmosferze na kulturalnych rozmowach. Obyło się bez wyzwisk i obelg. Grupa przybyłych kontrmanifestanów przyszła z biało-czerwonymi-flagami, aby promować patriotyzm i chrześcijaństwo.
- My również podpisujemy się pod białą-czerwoną flagą, bo jesteśmy Polakami. Osobiście jestem też chrześcijanką i chodzę do kościoła, więc przyświecają mi takie wartości jak panom z naprzeciwka. Poza tym jestem jednak zwolenniczką wolności i nie krzywdzenia innych m.in. obraźliwymi komentarzami, które nie raz padają na ulicach także w naszym mieście - powiedziała jedna z uczestniczek pikniku odnosząc się do manifestacji ,,narodowców".
Joanna Senyszyn zdjęcia z tego wydarzenia wrzuciła na swój profil na Facebooku. Skwitowała je zaś tymi słowami.
- W tęczowej, radosnej atmosferze rozmawialiśmy o sprawach ważnych dla środowisk, dla których Polska jest macochą zamiast kochającą matką...
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?