Jeszcze przed godziną 8. na parking przy ulicy Styki przyjechało kilkadziesiąt samochodów. Punktualnie o 8. Jysk został otwarty, a tłumy ruszyły, by upolować okazje. Już po chwili zabrakło wózków i koszyków.
Największe wzięcie miały kołdry, poduszki i pościele.
Kolejka do kasy ustawiła się na całej długości sklepu. Kasjerki uwijały się jak w ukropie, mimo to trzeba była stać nawet 40 minut.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?