Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Folerzyński z Piły spełnia marzenie z dzieciństwa i kolekcjonuje Transformery - ma ich ponad 200! Pierwszy był Optimus Prime

Sebastian Daukszewicz
Sebastian Daukszewicz
archiwum prywatne K.F
Od zawsze wykazywał zdolności plastyczne. Od dziecka z sukcesami brał udział w lokalnych konkursach plastycznych, w podstawówce sklejał modele kartonowe oraz plastikowe. Uczęszczał na kółko plastyczne w Ujskim Domu Kultury, a także prowadził kółko origami. Dziś o swojej pasji do figurek Transformerów opowiada mieszkaniec Piły Kamil Folerzyński, który z wykształcenia jest inżynierem budowy i eksploatacji maszyn, pracuje jako konstruktor drzwi i włazów w przemyśle stoczniowym. Po pracy oddaje się pasji, a jego poczynania można podglądać na facebookowym profilu KF Create Studio

Jeśli chodzi o moją miłość do Transformerów zaistniała na początku lat 90 gdy obejrzałem u kolegi na kasecie VHS pełnometrażowy film animowany Transformers The Movie, to było takie WOW, przełom w moim życiu i jako dziecko zapragnąłem mieć największą kolekcję transformerów na świecie. Możecie sobie wyobrazić, jaka była moja radość gdy rodzice kupili mi pod choinkę mojego pierwszego transformera. To był czołg z podwójnym działem laserowym. Mijały lata. W 2007 roku do kin trafił aktorski film Transformers, gdy wyszedłem z kina powiedziałem do siebie, że mam pracę, zarabiam i czas zacząć spełniać marzenia z dzieciństwa i poszedłem kupić sobie figurkę Optimusa Prima. Potem kolejne i kolejne figurki Transformerów i na dzień dzisiejszy mam ich ponad dwieście. Potem na jednym z konwentów widziałem u znajomych na stoisku wyeksponowane figurki na dioramach i stwierdziłem, że fajnie by to wyglądało u mnie na półkach. Najpierw szukałem w internecie kto by mi takie wykonał albo chciałem kupić już gotowe. Potem postanowiłem, że sam je wykonam. I tak to się zaczęło. Oglądałem filmy i poradniki w internecie ludzi, którzy zajmują się tym na co dzień. Zacząłem uczyć się na bieżąco różnych technik, opracowywać własne. Jak coś mi nie wyszło to robiłem je początku i tak w kółko aż byłem zadowolony z efektu końcowego. Po prostu robię to co daje mi radość i pozwala się trochę zrelaksować.

Do budowy wykorzystuje to co znajdę w domu lub poza nim na spacerach z psem (różne opakowania plastikowe, suche rośliny itp.). Nie buduje samych figurek, kolekcjonuje i kupuje wybrane serie, ale tworze do nich podstawki i dioramy, aby lepiej prezentowały się na półce. Buduje także dioramy do zestawów Lego Star Wars, które zbieram razem z żoną. Budowę dioramy zaczynam od pomysłu i wstępnego planu, koncepcji, która często zmienia się w trakcie budowania i efekt końcowy jest lepszy niż zakładałem na początku. Potem rozmyślam czego mogę użyć i jakie materiały wykorzystać, składam wszystko do kupy- łącze wszystkie elementy klejem, następnie maluje wszystko farbą podkładową na jeden kolor najczęściej czarny. Potem nakładam kolory (skały, zabudowania itp.) na końcu zajmuje się wykańczaniem i detalami takimi jak drzewa, drobna roślinność itd. Zajmuje się budową dioram głównie wieczorami i weekendy gdy znajdę trochę czasu dla siebie. Będę naprawdę szczęśliwy jeśli mógłbym zajmować się tym na pełen etat. Jeśli chodzi o czas budowy danej dioramy to jest różny, czasami mam pomysły i robię szybko a za innym razem odkładam na bok i zajmuje się innym projektem i potem wracam do poprzedniego gdy wpadnę na coś ciekawego.

Dla mnie sukcesem jest to, że mogę dzielić się swoimi pasjami podczas wystaw na Pilkonie i przy tej okazji poznawać ludzi, którzy chwalą i doceniają moją ciężką pracę. Miałem kiedyś taką sytuację na jednej z pierwszych wystaw kiedy przybiegła do mojego stoiska mała dziewczynka około czterech lat wołając "tato, tato patrz to Optimus Prime dowódca Autobotów"- uśmiechnąłem się i pomyślałem, że właśnie dla takich chwil warto to robić.

Staram się angażować do pomocy moich synków (7 lat a drugi 1,5 roku) muszę przez to wszystko poprawiać, ale spędzamy za to miło czas. Na początku żona kręciła nosem jak zacząłem znosić do domu różne styropiany i gałęzie, a teraz sama wyszukuje mi różne opakowania o ciekawych kształtach do wykorzystania w kolejnych projektach. Bardzo ją kocham za to, że jest wyrozumiała i wspiera mnie w mojej pasji.

Swoją pasję traktuje głównie jako hobby i spędzanie wolnego czasu. Ostatnio założyłem stronę na fb KF Create Studio gdzie przedstawiam swoje makiety, dioramy, podstawki pod figurki, prezenty okolicznościowe i wszystkie pozostałe prace. Mam nadzieje, że z czasem znajdą się chętni na moje prace co pozwali mi zarabiać na tym co daje mi szczęście.

Jeśli ktoś chciałby nabyć moje prace to wystarczy się ze mną skontaktować przez messengera lub whatsupa z mojej strony KF Create Studio na fb. Moje prace robię pod konkretne zamówienie, od klienta zależy co to ma być -czy diorama do konkretnych figurek, czy jakiś okazjonalny prezent w ramach podziękowań dla kogoś. Jeśli chodzi o ceny to do każdego projektu podchodzę indywidualnie. Zależy to od budżetu, jakim dysponuje klient, wykorzystanych materiałów, rozmiarów, ilości włożonej pracy i czasu potrzebnego na wykonanie. Staram się robić jak najtaniej i czasami po kosztach, aby ktoś był zadowolony z mojej pracy. Jeśli chodzi o kolekcjonowanie Transformerów to mam nadzieje kupować i nazbierać jak najwięcej. Ktoś zapytał mnie kiedyś ile Transformerów zamierzam jeszcze kupić? To odpowiedziałem a ty ile zamierzasz jeszcze przeczytać książek? Ponadto chciałbym organizować zajęcia dla dzieci.

Strona na FB KF Create Studio

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto