Paweł Szałamacha nie jest pilaninem, pochodzi z Poznania i to on, decyzją władz krajowych PiS, nieoczekiwanie zastąpił na pierwszym miejscu w okręgu pilskim posła Maksa Kraczkowskiego.
- Nie twierdzę, że moje związki z Piłą są silne, ale zależy nam na poprawieniu wyniku z poprzednich wyborów i zdobyciu tutaj trzech mandatów - wyjaśnił.
Paweł Szałamacha, przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego typowany nawet na jednego z ministrów, przyjechał do Piły pociągiem. Poprawa stanu kolei jest bowiem jednym z ważniejszych punktów jego programu.
- Jechałem z Poznania do Piły 2 godziny, drugi tor kończy się za Obornikami. Średnia prędkość to 40 km na godzinę, a może być 120. Budowa kilometra toru kosztuje 4 mln zł. Ale chcemy wprowadzić podatek bankowy, roczne wpływy oceniamy na 5 mld zł. Pieniądze dodatkowe więc będą.
Paweł Usidus, pilanin, który jednak wiele lat spędził poza Piłą, wyznał, że miasto podupadło i że w Sejmie będzie walczył o rozwój infrastruktury.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?