Jedną z tegorocznych gwiazd był zespół Łobuzy. Choć szerokiej publiczności znani są głównie z jednego utworu "Ona czuje we mnie piniądz", to pod kłodawską sceną nie zabrakło fanów (głównie fanek), które znały słowa wszystkich ich utworów. Co więcej, najbardziej wierne fanki przy kilku utworach zostały zaproszone na scenę.
Gwiazda wieczoru? Stachursky!
Na szczęście nie sprawdziły się prognozy synoptyków, wieszczące w sobotę po południu burze, porywisty wiatr i obfite opady deszczu. Pogoda dopisała! Po godzinie dwudziestej na scenę wyszedł Stachursky. Pokolenie urodzone pod koniec lat 80. i w latach 90. doskonale zna takie hity jak "Zostańmy razem", "Typ niepokorny", czy "Czuję i wiem". Spacerując po kłodawskich błoniach podczas tego koncertu można było dostrzec pary grubo po czterdziestce, które tańczyły i świetnie się bawiły przy muzyce Stachurskiego. Miejsce pod sceną było zarezerwowane głównie dla nieco młodszej publiczności.
Koniec koncertu Stachurskiego nie oznaczał końca Kłodawskiej Majówki. Po godzinie 22 na scenę wyszedł DJ B-White, który poprowadził dyskotekę pod gwiazdami.
Wcześniej tego dnia w Kłodawie odbył się m. in. gminny dzień dziecka oraz bieg wokół jeziora kłodawskiego. Relacjonowaliśmy te wydarzenia w materiale poniżej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?