Członkowie Klubu Morsów Piła: Aneta, Anita, Anita, Jacek (dziadek) i Jacek wraz z sympatyczką klubu Justyną w ostatni dzień stycznia pojechali do Kołobrzegu, aby wziąć udział w nieoficjalnym Zlocie Morsów. Był to - jak piszą w mediach społecznościowych - dzień pełen wrażeń i powrotu do normalności. Przyjemnie było morsować w morzu, ale także - tak po prostu - spędzić ze sobą dzień. - Konsumpcja na świeżym powietrzu, a przy tym pogaduchy i śmiech do rozpuku. Czy może być coś lepszego? - pyta prezes klubu Aneta Kurnikowska.
Wideo
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!