Klub Morsów Piła
To niewielki klub, ale panująca w nim atmosfera jest prawdziwie rodzinna. Tutaj, każdy zna każdego i lubi. Jego członkowie, już według tradycji, uczestniczyli w Światowym Festiwalu Morsowania w Pile. W ubiegły weekend, wybrali się tam trzeciego dnia wydarzenia - w niedzielę. To wtedy Kołobrzeg opanowało najwięcej morsów z całej Polski. Odbyła się widowiskowa parada i wspólne morsowanie w samo południe.
- Było naprawdę pięknie i wesoło. Towarzyszyły nam promienie słońca i dobra energia. Naładowaliśmy swoje akumulatory życiowe w stu procentach. Endorfiny w nas i wokół nas. Aż nie chciało się wyjeżdżać... -
mówi Aneta Kurnikowska, prezes Klubu Morsów Piła.
Woda w morzu - jak dodaje - była o wyższej temperaturze, niż w jez. Płotki. Z tego powodu Morsy wchodziły do niej aż kilka razy!
- Po kąpieli poszliśmy na obiad i kawkę. Zupa rybna i kanapka ze śledziem były wyborne -
dodaje Aneta Kurnikowska.
W wyjeździe wzięły udział Foczki: Anita, Lucyna, Anita, Aneta, Kasia, Klaudia i Angelina. Oczywiście męską część klubu reprezentowali Morsy w składzie: Jacek, Ryszard i Maciej. Był też najmłodszy klubowicz 2-letni Jeremi!
- Towarzyszyły nam także suche Foczki i Morsy, czyli członkowie naszych rodzin, którzy nie weszli do morza, ale nam kibicowali -
wyjaśnia Aneta Kurnikowska.
Zabawa była przednia, ale jeszcze sporo przez miłośnikami zimnych kąpieli. Pilski Klub Morsów szykuje się już na następny zlot.
- W lutym jedziemy na Międzynarodowy Zlot Morsów do Mielna. Będzie to impreza tematyczna, której hasło przewodnie brzmi ,,Dzieci - Kwiaty".
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?