Młoda kobieta wyszła do drugiego pokoju na balkon i już nie wróciła.
- Otrzymaliśmy informację, że w niedzielę o 4 nad ranem, 30- latka, mieszkanka powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, skoczyła bądź wypadła z okna - potwierdza komisarz Tomasz Wojciechowski, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Nie wiadomo, kiedy towarzysze zabawy zauważyli, że w ich gronie brakuje 30-latki. Prokuratura nie chce zdradzać szczegółów, bo nadal badane są okoliczności tego tragicznego wypadku. Jedno wiadomo: znaleziono ją, gdy jeszcze żyła.
- Kobieta trafiła do Pilskiego Szpitala Specjalistycznego, niestety, po kilku godzinach zmarła, miała wielonarządowe obrażenia, poważny uraz głowy i kręgosłupa - informuje Maria Wierzejewska-Raczyńska, prokurator rejonowy w Pile.
Kobieta zmarła w niedzielę nad ranem. W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok. Obrażenia nie wskazują na udział osób trzecich. Być może był to samobójczy skok, a być może nieszczęśliwy wypadek.
Jedno jest pewne, 30-latka nie była trzeźwa. Miała około promila alkoholu we krwi.
- Prowadzimy czynności wyjaśniające okoliczności tej śmierci, wciąż jeszcze przesłuchujemy świadków - dodaje prokurator.
W mieszkaniu na Młynarskiej z soboty na niedzielę przebywało kilka osób. Wszyscy tej feralnej nocy byli pod wpływem alkoholu. Policja musiała odczekać z przesłuchiwaniem świadków.
Nie wiadomo, czy jakieś traumatyczne wydarzenie popchnęło młodą kobietę w kierunku okna. Czy doszło do sprzeczki, czy miała depresję, czy być może kobieta się zachwiała, straciła równowagę i runęła w dół. Biegły lekarz nie znalazł na jej ciele innych obrażeń poza tymi, które spowodował upadek z III piętra. Sekcja zwłok jednak nie odpowie na pytanie, w jakim stanie psychicznym była kobieta? To już musi wyjaśnić prokuratura.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?