Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolarstwo. Nie żyje Piotr Nowacki, zasłużony zawodnik, trener i działacz z Piły. Zginął w wypadku podczas wyścigu

Wiesław Szmagaj
Wiesław Szmagaj
fot. Wiesław Szmagaj
Podczas wyścigu amatorów Ślężański Mnich w Sobótce doszło do śmiertelnego wypadku, w którym zginął pilanin Piotr Nowacki. Był znakomitym zawodnikiem, trenerem i działaczem.

Wypadek miał miejsce podczas wyścigu kategorii masters, który odbywał się w niekorzystnych warunkach atmosferycznych, przy ulewnym deszczu. Według nieoficjalnych informacji Piotr Nowacki przewrócił się na zjeździe, wpadł do rowu i uderzył w betonowy przepust. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Miał 50 lat.

Piotr Nowacki był pasjonatem kolarstwa, zawodnikiem w kategorii masters, współzałożycielem UKS Sportowiec Piła, trenerem i wychowawcą młodzieży. Współorganizował także wiele imprez kolarskich. Z powodzeniem startował także w innych dyscyplinach, między innymi w triathlonie. Był serdecznym i życzliwym człowiekiem, chętnie służącym innym pomocą i radą.

Przed kilkunastoma laty Piotr Nowacki na łamach Tygodnika Pilskiego udzielał rad początkującym rowerzystom i kolarzom. W okresie wakacyjnym ukazało się kilka odcinków. Wiele osób skorzystało z porad fachowca, jakim niewątpliwie był.

- Był wspaniałym człowiekiem - wspomina Daniel Borkowski, jego kuzyn. - Zamiłowanie do roweru miał od najmłodszych lat. Kolarzówkę to po prostu kochał. Nieważne czym się zajmował, rower był zawsze z nim. Miał przezwisko „Pączek”, bo przepadał za słodyczami. Jeśli pojawiały się one na stole to był wniebowzięty. Można o nim powiedzieć: dusza człowiek. Jeśli ktoś miał problemy to zawsze potrafił znaleźć czas, aby mu pomóc. Umawialiśmy się z nim na spotkanie w niedzielę po wyścigu. Do tego już nie doszło...

Piękny wpis o Piotrze Nowackim zamieścił na Facebooku Arkadiusz Knap, jego przyjaciel. Oto jego treść:

PIOTR! PRZYJACIELU! Gdzie jesteś?
Razem zrobiliśmy tysiące kilometrów... Przegadaliśmy tysiące godzin... Mieliśmy pojechać Mistrzostwa Polski...
Dzięki Tobie Piła żyła kolarstwem, dzięki Twojemu sercu nasza młodzież zaszła tam gdzie jest teraz... Żyłeś pasją... byłeś pasją... to mówili wszyscy!
Dlaczego już nie pojadę na Twoim kole????
Dlaczego nie urwiesz mnie pod górkę??? Dlaczego... ???
Będę CIEBIE szukał za każdy zakrętem, będę CIEBIE gonił gdzieś na podjazdach... bo zawsze czekałeś - nie tylko na mnie!
Będziesz w każdym naszym wspomnieniu, w każdej zmianie, każdym wachlarzu...
ŻEGNAJ!

Niech spoczywa w pokoju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto