W poniedziałkowy wieczór w RCK wystąpił Kortez Trio i był to zdecydowanie najsmutniejszy koncert w roku. Nie mógł być inny skoro Kortez przyjechał do Piły ze swoją najnowszą płytą "Mój dom". Muzyką po skończonej miłości. Zagrał i zaśpiewał na najbardziej wewnętrznych rejestrach. Swoich i publiczności. Ten rodzaj intymności zdarza się na scenie niezwykle rzadko. I zostaje gdzieś pod skórą jeszcze długo po tym jak kończy się muzyka.
Wideo
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!