Koronawirus w regionie pilskim. Czeka nas powtórka sprzed roku?

W środę, 15 września, resort zdrowia poinformował o 767 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To oznacza, że w ciągu tygodnia odnotowano niemal dwukrotny wzrost liczby zakażeń. Co gorsza, dane są niemal identyczne z tymi sprzed roku, kiedy rozpędzała się trzecia fala pandemii. 15 września 2020 r. odnotowano 711 nowych zakażeń, a kolejnych przybywało w takim samym tempie jak teraz.  

Jednak, jak przekonują eksperci, ta podobna liczba odnotowanych zakażeń ma zupełnie inny charakter. Dziś wykonywanych jest około 50 tys. testów, a rok temu przy tej samej liczbie potwierdzonych przypadków, badań było wykonywanych o 20-30 tys. mniej. Ponadto koronawirus ewoluował. Wariant Delta, która teraz jest dominującą odmianą wirusa, charakteryzuje się innymi cechami niż ten pierwotny, który spowodował wybuch pandemii.  

Rok temu nie było również 19 milionów zaszczepionych przeciwko COVID-19.  

-  19 milionów zaszczepionych oznacza, że kolejne 19 milionów wciąż jest niezaszczepionych. I to właśnie głównie te osoby będą chorować. Kluczowe w związku z tym jest zaszczepienie osób starszych, osób z chorobami podstawowymi. Niestety, biorąc pod uwagę pojawienie się wariantu Delta wiele z tych osób bez szczepienia nie przeżyje jesieni i zimy

– mówi prof. Krzysztof Pyrć, specjalista w zakresie mikrobiologii i wirusologii z Uniwersytetu Jagiellońskiego. 

W regionie pilskim notuje się na razie pojedyncze zakażenia. Od początku września w powiecie pilskim zachorowało 13 osób, a w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim 6 osób. Najwięcej - 5 nowych przypadków jednego dnia odnotowano w piątek, 10 września. Dobra wiadomość jest taka, że od połowy lipca w regionie pilskim nie odnotowano żadnego przypadku śmiertelnego z powodu COVID-19. Od początku wybuchu pandemii zdążył jednak zabić 492 osoby. W całym kraju pandemia koronawirusa kosztowała już życie 75 454 osób.