W Krępsku utonęła pracownica firmy zajmującej się hodowlą ryb. Kobieta wpadła do jednego ze zbiorników. Reanimacja nie dała efektu
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w miejscowości Krępsko w minioną środę. Nie było świadków tego wydarzenia. 55-latka jak co dzień zajmowała się swoimi obowiązkami, pracowała przy wyławianiu, patroszeniu i filetowaniu ryb.
>>> Zobacz też: Szpital w Pile: pielęgniarki i ratownicy walczą o swoje w sądzie
Codziennie pracownicy razem jedli śniadanie, a gdy kobieta nie zjawiła się na tę przerwę, rozpoczęły się jej poszukiwania.
Kobietę odnaleziono w jednym ze zbiorników. Natychmiast podjęto reanimację, ale to niewiele dało. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety.
– Przeprowadziliśmy sekcję zwłok kobiety. Biegły nie stwierdził udziału osób trzecich. Przyczyną zgonu było utonięcie – potwierdza Maria Wierzejewska-Raczyńska, prokurator rejonowy w Pile.
Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek przy pracy.
Tragiczny wypadek w miejscowości Krępsko: więcej na ten temat przeczytasz w Tygodniku Pilskim już 1 kwietnia.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?