W środę, 25 kwietnia, w Pile podsumowano doroczny konkurs na najlepszego hodowcę
w północnej Wielkopolsce.
Laureaci otrzymali puchary i dyplomy. Spotkanie przeczyło sytuacji, jaka panuje w rolnictwie; w czasie dyskusji i w kuluarach rolnicy mówili o swoich osiągnięciach, jakby nie obawiali się wirusa ,,szalonych krów’’. Bezkonkurencyjny w obsadzie powyżej 50 krów okazał się Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w Bądyczu (powiat pilski). Hoduje on przeciętnie 288 krów, które w ciągu roku dają średnio około 8 tysięcy litrów mleka. Jest w czołówce krajowej, a pod względem wyposażenia obór i zautomatyzowania ,,obrządku’’ – równy wzorcowym gospodarstwom hodowlanym w zachodniej Europie.
Wśród tegorocznych laureatów znaleźli się: Sylwester Szejn i Jan Szejn z Wyszynek oraz Józef Cichorek z Prusinowa (stada o obsadzie do 20 krów); Józef Kulupa z Krostkowa, Eugeniusz Podolski z Margonina i Przemysław Jagła z Jędrzejewa (od 21 do 50 krów); gospodarstwa wchodzące w skład RKS Bądecz – Bądecz i Sędziniec. Puchary, nagrody i dyplomy wręczał dyrektor Regionalnego Centrum Hodowli Zwierząt w Poznaniu Eugeniusz Wencek oraz starostowie z poszczególnych powiatów północnej Wielkopolski.
Zaproszeni rolnicy wysłuchali też prelekcji na temat m.in. przeciwdziałania chorobom wirusowym krów.
Tadeusz Janas
hodowca z Niemczyna
Choć tym razem nie zająłem I miejsca, ale i tak jestem zadowolony, że od kilku lat znajduję się w czołówce hodowców stad o obsadzie od 21 do 50 krów. Wraz z synem prowadzimy odziedziczone po moim ojcu gospodarstwo. Pomaga nam cała rodzina. Mam stały zbyt mleka dzięki wieloletniej umowie, zawartej z mleczarnią w Wolsztynie. Muszę ściśle przestrzegać wszystkich norm, które obowiązują producentów mleka.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?