To miał być krótki spacer. Był czwartek, 12 maja, około godziny 16., kiedy 74-letni mieszaniec Krzyża Wlkp. wyszedł z domu. Kiedy nie wrócił po zapadnięciu zmroku zaniepokojona rodzina rozpoczęła poszukiwania na własną rękę. Niestety, bezskuteczne. Coraz bardziej niezaniepokojeni zaalarmowali policję.
- Sytuacja była poważna. Stan zdrowia zaginionego wskazywał, że mógł potrzebować on natychmiastowej pomocy
- mówi Karolina Górzna-Kustra, rzecznik czarnkowskiej policji.
Wszczęto poszukiwania, w których oprócz policjantów z Krzyża i Drawska wzięli udział strażacy z OSP Krzyż Wlkp. Przeczesywano okolice miejsca zamieszkania 74-latka i pobliskie lasy. Po ponad dwóch godzinach udało się znaleźć zaginionego. Znaleziono go w gęstej trawie kilometr od domu. Był przemoczony, wyziębiony i nie pamiętał jak się znalazł w tym miejscu. Nie był w stanie o własnych siłach wrócić do domu.
- Policjanci i strażacy natychmiast zaopiekowali się 74-latkiem. Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia ratunkowego, która podjęła decyzję o przewiezieniu go do szpitala na obserwację - relacjonuje Karolina Górzna-Kustra.
Apeluje też, by w podobnych sytuacjach nie zwlekać z zawiadomieniem policji.
- Pamiętajmy, aby nigdy nie wahać się ze zgłoszeniem zaginięcia osoby na policji. W takich sytuacjach liczy się każda sekunda! - apeluje rzeczniczka czarnkowskiej policji.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?