W czwartek rodzina, księżą i parafianie pożegnali księdza Janusza Zdolskiego. W samo południe w kościele pw. Świętej Rodziny odbyła się msza pogrzebowa. Następnie trumna z ciałem kapłana została przewieziona na cmentarz w Pile.
Ksiądz Janusz trafił do szpitala 30 lipca. Miał rozległy zawał. Jego stan był ciężki, kapłan leżał na oddziale intensywnej terapii. O jego powrót do zdrowia modlili się parafianie, w kościele odprawiano msze w jego intencji. Z czasem ksiądz poczuł się lepiej, został przeniesiony na oddział kardiologiczny. Niestety w niedzielę rano jego stan znów się pogorszył, chory doznał obrzęku płuc. Około godziny 7.30 ksiądz Janusz zmarł. Miał 53 lata.
Z Piłą kapłan związany był od 1979 roku. Wtedy trafił do technikum gastronomicznego. Szkołę ukończył w 1983 roku. Matury jednak nie zdał. Nie dopuszczono go do egzaminów, ponieważ zaangażował się w akcję wieszania krzyży w szkole.
W grudniu 1991 roku znów trafił do Piły, tym razem na praktykę diakońską, którą obowiązkowo odbywają słuchacze seminarium duchownego przygotowujący się do roli kapłana. W czerwcu 1992 roku przyjął święcenia kapłańskie.
3 sierpnia 2005 roku, na prośbę ks. Gwidona Ekierta, proboszcza parafii pw. Świętej Rodziny, ks. Janusz trafił do Piły. Został wikariuszem parafii w centrum miasta. Wierni mogli poznać go nie tylko przy ołtarzu, ale również w kancelarii parafialnej, gdzie pomagał w zamówieniu mszy za bliskich czy załatwieniu formalności do ślubu czy pogrzebu.
Kapłan lubił podróże. Organizował w parafii pielgrzymki, nie tylko po Polsce, ale również za granicę. To m.in. dzięki niemu grupa pilan związana z parafią uczestniczyła w kanonizacji Jana Pawła II.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?