Księgowa chce odszkodowania od PDK

Proces toczy się przed Sądem Pracy w Pile.

- Proces trwa już od stycznia, a kolejną rozprawę wyznaczono na koniec czerwca - informuje Jerzy Wiewiórka, prezes Sądu Rejonowego w Pile.

Księgowa swojego pracodawcę pozwała jeszcze w ubiegłym roku, kiedy placówką zarządzał poprzedni dyrektor - Sławomir Kaźmierczak. Teraz przed sądem pracodawcę reprezentuje nowa pani dyrektor.

- Nie będę niczego komentować do czasu zakończenia sprawy - ucina Ewelina Wyrzykowska, dyrektor Pilskiego Domu Kultury.

Księgowa otrzymała listownie wypowiedzenie dyscyplinarne, bo nie dopełniła obowiązków.

- Taka jest procedura, że pozywa się w takich sprawach pracodawcę, a nie konkretnego dyrektora z nazwiska - tłumaczy Jerzy Wiewiórka.

Zamieszanie trwa od jesieni ubiegłego roku. Podczas sesji rady miasta, dyrektor Kaźmierczak wystąpił o dofinansowanie z budżetu miasta, bo zabrakło mu na bieżące funkcjonowanie 300 tysięcy złotych. Brakiem tych pieniędzy obarczył właśnie księgową. Kobieta z opóźnieniem płaciła ZUS za pracowników, spóźniała się też z wpłatami do urzędu skarbowego. Ponadto budżet jednostki był niedoszacowany, bo nikt nie przewidział podwyżki cen prądu czy wody. W takiej sytuacji księgowa otrzymała zwolnienie dyscyplinarne, a w firmie zarządzono kontrolę.

Pracownica jednak nie czuje się odpowiedzialna za te straty i domaga się swoich praw przed sądem. Złożyła też skargę na Sławomira Kaźmierczaka, który sam odszedł ze stanowiska. Skarga zawierała 10 punków. Kobieta zarzuciła przełożonemu przyzwolenie na przeprowadzenie kontroli w PDK bez upoważnienia, nie dochodzenie należności od dłużników oraz umorzenie części zobowiązań jednemu z najemców.

Te trzy zarzuty radni uznali za zasadne, ale niczym to nie skutkuje. Konsekwencje dla byłego dyrektora może przynieść decyzja Regionalnej Izby Obrachunkowej. W przypadku potwierdzenia nieprawidłowości, RIO może zakazać byłemu dyrektorowi piastowania funkcji kierowniczych. To postępowanie jednak trwa. Nie zakończył się też audyt w placówce. Wiceprezydent wciąż przygląda się pracy pozostałych pracowników i analizuje ich zakres obowiązków.