Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwarantanna w Pile: "patriota" z Hamburga i wyjście na papierosa za 1500 złotych. Posypały się mandaty za złamanie zakazów

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Wypicie piwa w towarzystwie kolegów albo wspólne wypalenie papierosa to mimo panującej epidemii dla wielu wciąż "niezbędna potrzeba życia codziennego". Tyle że za taką nie uznaje jej policja. I tak trzech pilan, którzy wyszli na wspólnego papierosa, kosztowało to 1500 złotych. Każdy wrócił bowiem do domu z 500-złotowym mandatem.

Wprowadzone od 1 kwietnia ograniczenia w przemieszczeniu się mają zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem i rozprzestrzeniania się epidemii. Mimo ponad 4 tysięcy zakażonych i prawie setki ofiar nie wszyscy poważnie traktują zagrożenie. Ważniejsze okazuje się piwo czy papieros z kolegami. Tak najczęściej w Pile i w powiecie był łamany zakaz wychodzenia z domu bez potrzeby. Mowa o przypadkach, które skończyły się mandatami albo wnioskami do sądu o ukaranie.

Łącznie pilska policja interweniowała w ten weekend blisko 170 razy. Często wystarczyło pouczenie. W 17 przypadkach policjanci wystawili mandaty, w ośmiu - po odmowie przyjęcia mandatu - skierowali do sądu wnioski o ukaranie. Wśród ukaranych mandatami była trójka pilan, którzy postanowili się spotkać na papierosie. Każdego z nich kosztowało to 500 złotych.

- Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność. Zostańmy w domu! - apeluje Jędrzej Panglisz, rzecznik pilskiej policji

Tych dwóch rzeczy - rozsądku i odpowiedzialności, zabrakło jednak 52-letniemu mieszkańcowi Hamburga, który po wielu latach spędzonych w Niemczech postanowił w środku epidemii wrócić do kraju. Kompletnie pijany tłumaczył inspektor z pilskiego Sanepidu, że zrobił to z pobudek ...patriotycznych. Sęk w tym, że "patriota" z Hamburga nie powinien w ogóle znaleźć się w Pile. Przekraczając granicę jako miejsce odbywania kwarantanny podał adres w powiecie gnieźnieńskim.

Jak znalazł się w Pile? Najwyraźniej ktoś uznał, że jest zbyt pijany, aby jechać dalej albo też dla towarzysza jego podróży celem była Piła, a nie Gniezno. 52-latek w wyjątkowo chamski sposób zażądał, by go odstawić w miejsce zbiorowej kwarantanny. Do ośrodka w Kaliszu przewiózł go ostatecznie specjalnie wydzielony patrol z wydziału konwojowego KWP w Poznaniu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto