Prawo i Sprawiedliwość jako ostatnia partia sporządziła listę kandydatów do Sejmu i Senatu, ale ujawni ich dopiero za dwa tygodnie razem z prezentacją kandydatów. Wiadomo jednak już, że listę do sejmu po raz trzeci w okręgu pilskim otwierać będzie poseł Maks Kraczkowski.
Obecnie jednak poseł jest bardziej zajęty pracą w terenie i pozyskiwaniem mężów zaufania, którzy z ramienia komitetu PiS zasiądą w lokalach wyborczych podczas jesiennych wyborów.
-Mamy już ponad sto osób, ludzie sami do nas dzwonią i się zgłaszają. We wrześniu pojadą na ogólnopolskie szkolenie. Chcielibyśmy, aby w każdym lokalu zasiadał jeden mąż zaufania - mówi poseł.
Poseł wyjaśnia, że PiS chce czuwać nad przebiegiem wyborów, bowiem ostatnio zbyt dużo było przypadków świadczących o nieprawidłowościach.
- W ostatnich wyborach 2 miliony głosów nieważnych, wyrok dla działaczy PO w Wałbrzychu za kupowanie głosów, były komendant policji dzielnicy w Warszawie zatrzymany przez CBA z kartami do głosowania w bagażniku... Za dużo tego. Nie mamy zaufania do takiej demokracji - podsumowuje poseł.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?