Pilska prokuratura zarzuca 24-latkowi z Piły przywłaszczenie w sumie około 24 tysięcy na szkodę Poczty Polskiej i jej klientów.
Mężczyzna fałszował potwierdzenia odbioru, a pieniądze - pochodzące najczęściej ze zwrotu podatku - wkładał do własnej kieszeni.
Na policję zgłosił napad, twierdząc, że został okradziony i stracił powierzone mu przez pracodawcę pieniądze. Policja ustaliła jednak, że zgłoszenie było fikcyjne.
Gdy grunt zaczął mu się palić pod nogami uciekł z pieniędzmi do Norwegii. Miał jednak pecha. W pierwszych dniach pobytu za granicą został napadnięty i okradziony - tak przynajmniej twierdzi. Stracił wszystko: pieniądze i dokumenty.
Ale to nie koniec jego zagranicznych kłopotów. W Norwegii został przyłapany na kradzieży i trafił na 6 miesięcy do więzienia. Gdy wyrok odsiedział, został deportowany do Polski, gdzie zajęła się nim pilska policja.
Przyznał się do winy. Grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?