Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Little People, czyli królestwo Małych Ludzi w Pile

TR
Little People to nowy żłobek na mapie miasta. Beata Ciurzyńska, która go wymyśliła i stworzyła przekonuje, że to będzie żłobek inny niż wszystkie. Warto się o tym przekonać wybierając się na Dni Otwarte.

Co robisz gdy masz pomysł na żłobek albo przedszkole? Otwierasz własny - przekonuje Beata Ciurzyńska, anglistka, która zakłada w Pile nowy prywatny żłobek Little People. Nazwa nie jest przypadkowa. Założycielka uczyła wcześniej angielskiego w przedszkolu, i chce naukę angielskiego prowadzić także w swoim żłobku. Jak wyglądał wybór nazwy? Razem z mężem przygotowali zestaw angielskich nazw, które najlepiej pasowałyby do takiego miejsca. Najbardziej spodobała im się nazwa Little People.

Nowy żłobek będzie się mieścił w dobrze znanym pilanom miejscu - w murach byłej Wyższej Szkoły Biznesu w Pile. To jeden z najciekawszych architektonicznie budynków w Pile. Teraz jego wnętrze będzie równie ciekawe. Na parterze będą urządzone trzy sale: niebieska, różowa i zielona. I tak też będą nazywały się poszczególne grupy w żłobku; łącznie około 70 dzieci. Idea jest taka, by dzieci w Little People były tam od żłobka aż do pierwszej klasy. Naturalną kontynuacją żłobka ma być bowiem przedszkole. Tym sposobem dzieci unikną niepotrzebnego stresu związanego z nowym miejscami opiekunkami.

Jak ma wyglądać nauka angielskiego u maluchów. - Przede wszystkim zabawa - mówi Beata Ciurzyńska. - To będą przede wszystkim piosenki i wierszyki. Ważne jest, żeby dzieci osłuchały się z językiem obcym. Dla najmłodszych zajęcia są planowane dwa razy w tygodniu, dla przedszkolaków planujemy trzy razy w tygodniu.

Żłobek Little People ma wyróżniać nie tylko oferta dla dzieci, ale także inne niekonwencjonalne podejście choćby do wystroju samych sal.

- Chcemy zerwać z misiami i żyrafami na ścianach. Chcemy poważnie potraktować naszych Małych Ludzi i stworzyć im ciekawą, niekoniecznie infantylną przestrzeń, w której z pewnością będą mogły kreatywnie się rozwijać - mówi Beata Ciurzyńska.

W żłobku oprócz typowych zajęć dydaktycznych, ruchowych, manualnych i tematycznych będzie prowadzona między innymi dogoterapia. Będą także organizowane spektakle dla najmłodszych, spotkania z ciekawymi gośćmi, wspólne warsztaty dla dzieci i rodziców. Nie zabraknie także placu zabaw, który będzie urządzony na tyłach budynku.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto