Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Los się może odmienić. Przekonuje Włodzimierz Starynowicz, "Policjant, który mi pomógł"

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Włodzimierz Starynowicz, dzielnicowy ze Śródmieścia laureatem ogólnopolskiego konkursu “Policjant, który mi pomógł".
Włodzimierz Starynowicz, dzielnicowy ze Śródmieścia laureatem ogólnopolskiego konkursu “Policjant, który mi pomógł". Fot. KPP Piła/Wojciech Zeszot
Włodzimierz Starynowicz, dzielnicowy ze Śródmieścia, został jednym z pięciu laureatów ogólnopolskiego konkursu “Policjant, który mi pomógł". Nie wie komu zawdzięcza nagrodę, bo nie wie, kto go do niej nominował.

Co łączy tradycyjną chińską medycynę z problemem przemocy w rodzinie? Akupunktura, do której Włodzimierz Starynowicz porównuje swoją pracę z rodzinami przemocowymi.

- “Wbijam” igiełkę w określony punkt i czekam jaki przyniesie to efekt. Jeżeli go nie ma, szukam innego – zdradza swoją filozofię pracy Włodzimierz Starynowicz.

Skąd wie, gdzie wbić? Od czego zacząć, by “organizm” zaczął w ogóle reagować?

- Intuicja. Doświadczenie. Znajomość ludzkiej psychiki, bo policjant musi też być po części psychologiem - mówi dzielnicowy ze Śródmieścia. - Nie można mieć złudzeń, że każdego można uratować, ale nie można też mieć wyrzutów sumienia, że nie spróbowało się wszystkiego, by to zrobić.

Bitym i poniżanym przez wiele lat kobietom trudno jest uwierzyć, że ich los może się odmienić. Z czego utrzymają rodzinę, gdy jedyny żywiciel i znęcacz w jednym trafi za kratki?

- Czasami trzeba postawić sprawę na ostrzu noża. “Jeżeli mąż panią bije, to jaką ma pani gwarancję, że nie uderzy też dziecka?”. Jeżeli matki przyzwalają na przemoc wobec dzieci nie ukrywam przed nimi, że jeżeli one nie wykażą inicjatywy, zrobią to za nich instytucje, ale żeby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo, niestety, trzeba będzie je odebrać. Nie chodzi o to, żeby straszyć, ale uświadomić, że na nic nie jest jeszcze za późno. Że nie są skazane na tę sytuację i że nie są same. Są instytucje, które im pomogą, jak choćby MOPS. Jeżeli tylko będą chciały.

Nawet jeżeli problem jest ten sam, to nie ma dwóch takich samych domów, dwóch takich samych historii. Różne są też zakończenia. Dla matki i jej dwóch dorosłych dzieci – wszyscy pili, najlepszym wyjściem okazała się zmiana adresu. Z centrum Piły na wieś w jej okolicy. Pili i awanturowali się od kilkunastu lat. Mało kto wierzył, że potrafią jeszcze żyć bez alkoholu, nie wyłączając ich samych. Teraz brat i siostra pracują, matka zajmuje się domem. Nie było żadnej interwencji.

Inny mężczyzna zaczął pić po śmierci przyjaciela. Pomogło to, że kilka razy znalazł się na izbie wytrzeźwień. Nie wszystkie historie kończą się happy endem. Starsze małżeństwo odetchnęło dopiero wtedy, kiedy ich syn, który się nad nimi znęcał, trafił za kratki. Kiedy czuje prawdziwą satysfakcję z tego, co robi?

- Jak ktoś podchodzi na ulicy i mówi “Jeszcze raz chciałam panu podziękować” - mówi Włodzimierz Starynowicz. - Tego żadne pieniądze i żaden medal nie są w stanie zrekompensować.

W tym roku odbyła się już 13. edycja konkursu “Policjant, który mi pomógł” organizowano przez Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ i Biuro Prewencji KGP. Najczęściej policjantów nominują osoby; te, którym pomógł.

- Wiemy jakie znaczenie ma reakcja policjantów na wezwanie do "awantury domowej" jeśli jest dobrze przeprowadzona, a dalsze działania konsekwentne to może być początkiem końca dramatu w rodzinie. Coraz częściej osoby pokrzywdzone mówią pozytywnie o pracy policjantów świetnie wykonujących swoje obowiązki i konsekwentnie stosujących procedury prawne. Takich policjantów chcemy nagradzać i popularyzować ich postawy w całym środowisku policji - to Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ, pomysłodawca konkursu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto