Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Made in China, czyli taniej się nie da

Ewa Auer
W blaszaku przy ul. Ludowej ruszył chiński market z ciuchami, bielizną, kosmetykami i dodatkami do domu. Taniej niż "Made in China" nie da się

Czerwona reklama na zewnątrz blaszaka przy ul. Ludowej jest widoczna już z daleka, a na niej napisy w żółtym kolorze: Wielki Chiński Sklep: odzież, obuwie, kosmetyki, bielizna, moda. Sklep mieści się na piętrze, zajmuje całe prawe skrzydło blaszaka. Wieki to mało powiedziane, jest ogromny.

W sobotę przed południem ruch jest tu średni. Klienta zaraz po wejściu czeka kolorowy zawrót głowy. Po prawej rzędy butów, toreb, skarpet, rajstop, obrazków, garnków, tacek, sztućców, po lewej odzież. Już na drzwiach napis: promocja: kurtki zimowe - minus 40 procent! A ceny bez obniżki? Eleganckie torebki na wieczór...za 10 złotych. 5 par skarpet... 7 złotych. I tak bez końca, ludzie robią wielkie oczy, bo ceny wprawiają w osłupienie, no dobra komplet drewnianych dużych łyżek kuchennych... 9 złotych.

Przy stoisku kasowym czterech sprzedawców o azjatyckiej urodzie. Są młodzi, ale małomówni, bo z polskim mają jeszcze wyraźny kłopot. Pani Kasia ratuje sytuację.

- Rozumieją już dużo po polsku, można się dogadać, ale mają jeszcze kłopot z mówieniem - wyjaśnia.

Skąd się wziął Wielki Chiński Sklep w Pile? Podobnie jak poprzedni, który mieścił się w tym samym miejscu, tyle że był zdecydowanie mniejszy, z Wolki Kosowskiej pod Warszawą. Tam właśnie mieści się centrum chińskiego handlu w Polsce, a sklep należy do firmy Kai Xiang Sp. z o.o.
Jak tłumaczy pani Kasia, Chińczycy, którzy od niedawna mieszkają w Pile, to koledzy poprzedników. Ale teraz postawiono na profesjonalizm. Sklep nie tylko jest większy, ale całe pomieszczenie zostało jeszcze wyremontowane, łącznie z wymianą okien. Jest czysto, schludnie, a towar wyłożony jest w logicznym porządku.

- Sklep jest otwarty dopiero od dwóch tygodni, od dziewiątej rano do dziewiętnastej. Czynny jest także w soboty i niedziele. Jak markety - tłumaczy pani Kasia.

Trudno się nie skusić. Sięgam w końcu po sportową modną torbę za całe 25 złotych. Przy kasie nie ma terminala na karty, trzeba płacić gotówką. Na paragonie napis Thank you and See you again!- do ponownego zobaczenia.

Czy Chińczycy podbiją pilski rynek? Wielce prawdopodobne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto