Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marta Kubiak: Moje serce zawsze będzie bić po prawej stronie, ale nie jestem już członkiem Prawa i Sprawiedliwości

Martin Nowak
Martin Nowak
Arch. Marta Kubiak Polityk (fb), arch. pila.naszemiasto.pl
Marta Kubiak odeszła z Prawa i Sprawiedliwości. Mówi, że została niesprawiedliwie potraktowana. Nie chce już należeć do żadnego ugrupowania politycznego.

Marta Kubiak odeszła z PiS

Marta Kubiak przez dwie kadencje była dumną posłanką Prawa i Sprawiedliwości. Ku zaskoczeniu wielu osób, nie wzięła udziału w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych. To nie była jej decyzja, a władz partii, które nie znalazły dla niej miejsca na liście kandydatów do Sejmu. Dla Marty Kubiak był to duży cios. Uważała, że komuś bardzo zależało na tym, by nie wystartowała.

Postanowiła jednak nie poddać się i 19 lutego - podczas konferencji prasowej przed nieczynną szkołą w Kuźnicy Żelichowskiej - ogłosiła, że będzie ubiegać się o fotel burmistrza Krzyża Wielkopolskiego. Startuje z Komitetu Wyborczego Wyborców „Czas na zmiany".

- Krzyż Wielkopolski jest mi niezmiernie bliski. Mam tutaj wielu przyjaciół, ale również działaczy zaangażowanych w sprawy tej Małej Ojczyzny. Pełniąc mandat poselski mogłam aktywnie wspierać różne działania - duże i małe, tak ważne dla mieszkańców tej lokalnej społeczności. Chcę poinformować, że zdecydowałam się kandydować na burmistrza gminy Krzyż Wielkopolski, bo wiem, że gmina ta potrzebuje kogoś młodego, kogoś kto z zupełnie innej strony spojrzy na ważne dla mieszkańców sprawy -

mówiła.

Wylała też swój żal w stosunku do członków partii Prawo i Sprawiedliwość. Zdradziła, że już od grudnia nie należy do tego, ani żadnego innego ugrupowania politycznego.

- Zostałam potraktowana niesprawiedliwie ze strony partii. Widzę jak traktowani są w niej młodzi ludzie, jak partia de facto umiera, skonfliktowana przez wewnętrzne wojny i wojenki -

mówi.

Według byłej posłanki partia traci swoją tożsamość.

- Ta decyzja była dla mnie niełatwa i osobista. Czuję się zraniona i pokrzywdzona, dlatego zdecydowałam, że nie mogę dłużej pozostać w szeregach ugrupowania, które nie szanuje aktywnych działaczy i ludzkich tragedii. Obserwując wewnętrzne konflikty, widzę, że moja dawna partia traci swoją tożsamość i zasady, których już nie dostrzegam w jej działaniach.

Marta Kubiak mówi wprost, że nie będzie i nie chce należeć do żadnego ugrupowania politycznego. Jej serce jednak - jak podkreśla - zawsze będzie bić po prawej stronie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto