Miasto Piła wspiera Rodzinne Ogrody Działkowe

Cztery ogrody otrzymały w sumie 40 tys. zł na sfinansowanie niezbędnych inwestycji własnych. Będzie to modernizacja sieci energetycznej na terenie ROD „Polam”, instalacja monitoringu na terenie ROD im. J.Kusocińskiego i ROD "Jedność" oraz modernizacja budynku biurowego w ROD "Na Skarpie".

Natomiast 10 tys. zł to wkład własny dla 12 ogrodów działkowych, które uczestniczą w programie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego "Błękitno-zielone inicjatywy dla Wielkopolski”, z którego pozyskano blisko 36 000 złotych na oczyszczanie rowów odwadniających.

Po pierwsze: zmieniliśmy istniejącą uchwałę, która dawała możliwość dofinansowania inwestycji w ogrodach działkowych, tak żeby była bardziej elastyczna i żeby można dofinansowywać projekty, które znalazły już inne źródło finansowania, a potrzebny jest udział własny i ten udział właśnie pokrywamy z naszych miejskich pieniędzy. A po drugie: w kolejnych latach będziemy mogli również bardziej elastycznie podchodzić do tego, na co ogrody przeznaczają pieniądze, bo tych potrzeb oczywiście jest dużo i każdy ogród ma swoje oczekiwania

– wyjaśnia Piotr Głowski, prezydent Piły.

O konieczności regularnego czyszczenia rowów nikogo nie trzeba przekonywać.

Od kilku lat rowy nie były czyszczone i dzięki temu programowi będzie to teraz możliwe. Dodam też, że prezydent Piotr Głowski razem z Wodociągami Miejskim podjął też decyzję o przepłukaniu przepustów pod bocznymi ulicami przy ulicy Paderewskiego, aby udrożnić odpływ nadmiaru wody, ponieważ te ogrody, które są położone zaraz za Parkiem, leżą w pradolinie Gwdy, więc poziom wody gruntowej jest tam bardzo wysoki

– mówi Marian Praczyk, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Pile.

Na terenie Piły jest 20 Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Dwa położone są na terenie Gminy Szydłowo. To ROD "Zalesie" i "Kalinka". Wolnych działek jest bardzo mało. Znajdują się one jedynie na terenie ROD im. 40-lecia W.P.

Tylko na tym ogrodzie mamy jeszcze dzisiaj trochę wolnych działek. Tam jeszcze dodatkowo jest 30 ha, które nie są użytkowane, bo to był ogród przygotowany kiedyś na potrzeby pilskich mundurowych. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to jesteśmy gotowi szukać pomocy, żeby te 30 ha „uruchomić”. Poza tym dużo osób w podeszłym wieku zamieniło się z młodszymi użytkownikami i praktycznie w naszych ogrodach wolnych działek poza tym jednym ogrodem nie mamy

– dodaje Marian Praczyk.

W podpisaniu umów z przedstawicielami Rodzinnych Ogrodów Działkowych uczestniczyli także: senator Adam Szejnfeld i członek Zarządu Woj. Wielkopolskiego Jacek Bogusławski.