- Przejazd przez teren lotniska z wjazdem od ulic Kołobrzeskiej i Wałeckej oraz drogi S10 jest niemożliwy od 1 lipca 2020 roku - informuje Straż Miejska w Pile.
Trzy stare bramy lotniskowe - od strony ulicy Wałeckiej, Koszalińskiej i od strony K10 są już na głucho zamknięte. Klucze do nich mają ci, którzy prowadzą działalność na lotnisku jak np. Pilskie Muzeum Wojskowe.
Dlaczego miasto zamknęło lotnisko? Jak tłumaczą urzędnicy, ograniczenia wprowadzono m.in. po to, by ograniczyć ilość śmieci podrzucanych na lotnisko.
- W poniedziałek wywoziłem. We wtorek miałem dwa razy więcej. Rosły jak grzyby po deszczu - mówi Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile. - Szuflady kserokopiarek, trzy worki szkła, stare kanapy, eternit sądząc po objętości zdjęty z jakiejś altany działkowej. Można byłoby długo wyliczać. Teraz problem zniknie. Rowerem nikt kanapy na lotnisko nie przywiezie. Te bramy już dawno temu powinny zostać zamknięte.
Miasto przejęło lotnisko od Skarbu Państwa w lutym 2018 roku. To prawie 300 hektarów, na których planowana jest strefa przemysłowa, w której rozwijałby się general aviation - sektor lotnictwa cywilnego nie obejmujący lotów rejsowych. W przypadku Piły byłaby to obsługa techniczna samolotów jak naprawy i serwis czy działalność związana z małym cargo.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?