- To nasza pierwsza akcja na taką skalę – informuje Damian Wycisło, prezes stowarzyszenia. - Rodzice Hani zaakceptowali moją propozycję i w ten sposób zaczęliśmy przygotowania.
Miejsce przedsięwzięcia: Centrum Handlowe Vivo! Termin: 11 lipca (sobota), od 12:00 do 17:00. W planach są loterie, licytacje, występy artystyczne, stanowiska z artykułami do nabycia w atrakcyjnych cenach… Program imprezy cały czas ewoluuje i staje się coraz bogatszy. Organizatorzy liczą, że puszki, do których trafią pieniądze od uczestników akcji, będą wypchane po brzegi. To ważne, bowiem terapia genowa, której malutka Hania oczekuje, jest piekielnie kosztowna. Zebrano już ponad 3,5 mln złotych, ale brakuje jeszcze sześciu.
Stowarzyszenie ma swoją siedzibę w Pile przy Kwiatowej 2. To właśnie tam, na parterze i pierwszym piętrze, we wtorkowe, środowe i piątkowe popołudnia można znaleźć Damiana oraz jego niesłyszących przyjaciół. Tam, oprócz rozmów na poważne tematy, zainteresowani mogą pograć w tenisa stołowego, sięgnąć po gry planszowe lub zmęczyć się na bieżni. - Zależy nam, żeby od połowy września siedziba była otwarta codziennie, od poniedziałku do soboty. Na przełomie października i listopada chcemy zorganizować drzwi otwarte, zaprezentować się mieszkańcom i pokazać z bliska, czym się zajmujemy. A skoro o planach mowa, to wspomnę jeszcze o chęci postawienia dużego serca na nakrętki przed naszą siedzibą. Takiego, jakie można znaleźć w wielu miastach, choćby w Jastrowiu.
„Migacze” rozpoczęli działalność w ostatni dzień czerwca 2017 roku. Funkcjonują jako stowarzyszenie zwykłe, dlatego nie mają takich praw, jak organizacje wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego. - Nie ukrywam, że chcemy to zmienić – mówi Damian Wycisło. - Jeszcze w tym roku planujemy zebranie sprawozdawczo – wyborcze, które będzie miało na celu założenie stowarzyszenia „Rozmigani”. Chcemy, żeby znalazło się ono w KRS i z czasem zastąpiło obecne.
Ale na razie rządzą „Migacze”. A właściwie służą, bowiem nieodpłatna pomoc dla osób z ubytkiem słuchu jest bardzo konkretna: starania o dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych, kursów specjalistycznych, zakupu sprzętu komputerowego, aparatów słuchowych. Są też warsztaty plastyczne, kulinarne, florystyczne… Trzeci rok z rzędu organizacja bierze udział w zbiórce aparatów słuchowych dla uboższych mieszkańców Afryki. Poza tym stowarzyszenie dba o wspólny wypoczynek i wspiera organizatorów pikników, choćby przy okazji osiedlowych Dni Dziecka. Jedną z najbardziej medialnych form pomocy oferowanych przez „Migaczy” są kursy języka migowego. Lekcje pokazowe odbywają się już w przedszkolach, a dla bardziej zainteresowanych Damian, wraz z siostrą Agatą, przygotowują dużo bogatszy wachlarz zajęć z migania.
Prezes stowarzyszenia żyje z wadą słuchu. - I w ogóle mi to nie przeszkadza. Nie narzekam i lubię pomagać innym. Szkoda tylko, że nie wszystkie osoby z ubytkiem słuchu, zwłaszcza te młodsze, chcą nosić aparaty. Niestety, po części dzieje się tak dlatego, że rówieśnicy w szkołach wytykają ich palcami. Nasze stowarzyszenie jest otwarte dla każdego z mniejszą bądź większą wadą. Zapraszamy także wolontariuszy: na Kwiatową lub za pośrednictwem facebooka. Można też do mnie zadzwonić: 883 23 10 91. Jesteśmy otwarci na współpracę. Razem możemy więcej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?