Młodzieżowa Rada Miejska w Wyrzysku obradowała po raz pierwszy

Młodzieżowa Rada Miejska w Wyrzysku obradowała po raz pierwszy w piątek. Sesja odbyła się w tej samej sali, w której spotykają się dorośli radni. Warto zaznaczyć, że Wyrzysk jako jedyny w powiecie pilskim ma młodzieżową radę.

Obrady otworzył Ryszard Sell, nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w gimnazjum w Wyrzysku i jeden z inicjatorów powołania do życia Młodzieżowej Rady Miejskiej w Wyrzysku. On też w skrócie przypomniał, jak wyglądały procedury związane z wyborem rady.

- 27 czerwca 2013 roku Rada Miejska w Wyrzysku wyraziła zgodę na powołanie rady młodzieży. Na sesji 27 września powołano gminną komisję wyborczą, a 5 grudnia odbyły się wybory. Przeprowadzono je w trzech okręgach wyborczych: gimnazjum w Wyrzysku i Osieku nad Notecią oraz Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Wyrzysku. Frekwencja wyniosła ponad 40 procent, czyli nie odbiegała od tych, jaka notowana jest w wyborach krajowych - mówił Sell.

Piętnastu młodych radnych złożyło uroczyste ślubowanie, a potem wybrało ze swojego grona przewodniczącego. Został nim Mateusz Brzuchalski.

Podczas obrad Młodzieżowej Rady Miejskiej w Wyrzysku był obecny Ireneusz Przydział, przewodniczący "dorosłej rady".

- Podczas transformacji ustrojowej ktoś powiedział, że muszą odejść trzy pokolenia, żeby w Polsce była prawdziwa demokracja. Wy jesteście tym pierwszym, które nie jest skażone przeszłością poprzedniego ustroju - mówił Przydział.

Z kolei burmistrz Maria Bratkowska podkreśliła, że młodych czeka ciężka praca.

- Często słyszymy negatywne opinie czy czytamy krytyczne komentarze w internecie i to nie tylko na mój temat czy o radnych. Prawdziwego zaangażowania w życie społeczne prawie nie ma.Dlatego takie inicjatywy, jak Młodzieżowa Rada Miejska są potrzebne. Jest to niesamowita okazja do tego, aby bezpośrednio wziąć udział w życiu publicznym.

Podczas pierwszych obrad młodzi radni byli bardzo spięci, dlatego mało kto zabierał głos. Wiadomo jednak, że uczniowie mają zapał i pomysły na to, jak sprawić, by Wyrzysk był przyjazny również młodym mieszkańcom.

- Chciałabym, aby powstał skatepark. Będę też lobbować, aby było więcej pieniędzy na imprezy, na przykład rajd harcerski, który będzie wiosną - mówiła Marta Mrotek.

Maria Bratkowska, burmistrz Wyrzyska studzi jednak zapały.

- Budżet jest już zamknięty. Ale głos młodych radnych na pewno będzie pomocny przy podejmowaniu decyzji.