Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mniej Kościoła w polityce, więcej wolności. Młodzi tłumaczyli posłowi PiS Marcinowi Porzuckowi dlaczego wychodzą na ulice

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Główną siłą napędową protestów, które wybuchły po ogłoszeniu wyroku TK, okazali się młodzi ludzie
Główną siłą napędową protestów, które wybuchły po ogłoszeniu wyroku TK, okazali się młodzi ludzie Fot. Agnieszka Świderską
Spotkali się przy jednym stole. Poseł PiS, Marcin Porzucek i Marcelina, Maja, Julia i Maciek, licealiści z pilskich szkół, młodzi uczestnicy protestów Strajku Kobiet. Tematem numer jeden był oczywiście kontrowersyjny wyrok TK w sprawie aborcji, ale młodzi poruszyli też inne ważne dla nich kwestie.

- Nie liczę na to, że się przekonamy, ale na to, że tę parę centymetrów zbliżymy się do siebie

– tak poseł PiS Marcin Porzucek rozpoczął spotkanie z Marceliną, Mają, Julią i Maćkiem, młodymi uczestnikami protestów przeciwko wyrokowi TK w sprawie aborcji. 90 minut później młodzi nie pozostawili już nikomu złudzeń, że o ile parę centymetrów mogą się zbliżyć w Pile, to już między ich wizją Polski a wizją Polski Jarosława Kaczyńskiego jest olbrzymia przepaść.

Tematem numer jeden było zaostrzenie prawa aborcyjnego w Polsce po wyroku TK. Nie będzie można w Polsce przerywać już ciąży z powodu ciężkich wad płodu, na co nie ma zgody setek tysięcy kobiet w Polsce. Kobiet i dziewczyn, które za kilka, kilkanaście lat mogą stanąć przed wyborem czy urodzić upośledzone albo ciężko chore dziecko. Trybunał odbierając prawo przerwania ciąży z powodu ciężkich wad płodu nie jest jednak w stanie unieważnić samego wyboru.

- Dlaczego ja w wieku 17 lat muszę wychodzić na ulice i walczyć o swoje prawa? Gdzie są dorośli, którzy powinni to naprawić. Siedzi tu czwórka dzieci i pan. Gdzie jest reszta posłów?

- pytała Marcelina.

- Z pobudek religijnych chcecie narzucić kobietom brak wyboru i zmusić je do rodzenia. Ten zakaz przyniesie dużo złego, bo kobietom zamiast legalnych zabiegów w szpitalach zostanie podziemie aborcyjne –

przekonywał Maciej.

- Dlaczego nie idziemy z postępem? Dlaczego się cofamy? Dlaczego nie ma aborcji na życzenie? Dlaczego rodzice niepełnosprawnych dzieci muszą zbierać pieniądze na leczenie swoich dzieci? Boimy się, że prawo aboryjne będzie zaostrzone, a ja nie wyobrażam sobie ginąć za płód. Będę się bała tutaj żyć. Kocham ten kraj, ale będę poważnie myśleć nad wyjazdem

- nie ukrywała Maja.

Marcin Porzucek nie ukrywał, że jest za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego, który unieważnił swoim wyrokiem Trybunał Konstytucyjny.

- Nigdy nie głosowałem za zaostrzeniem ustawy aborcyjnej. Nie podpisałem się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego i nie oceniam go najlepiej, choć podkreślam, że ci, którzy złożyli ten wniosek, mieli do tego prawo. Źle jednak się stało, że trafił do Trybunału. Czy można nie publikować tego roku? Byłby to niebezpieczny precedens, ale wyobrażam sobie taki scenariusz. Jest jeszcze inicjatywa prezydenta Andrzeja Dudy (projekt wprowadza przesłankę umożliwiającą przerwanie ciąży w przypadku wad letalnych płodu - przyp.red). Zgadzam się z tym, co w tej kwestii mówił Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska. Że państwo może zachęcać kobiety, może je wspierać, ale nie jest rolą państwa zmuszać kobiety do heroizmu

- podkreślił poseł Marcin Porzucek.

Zaznaczył, że nigdy jednak nie poprze aborcji na życzenie, ale nigdy też nie poprze całkowitego zakazu aborcji.

Młodzi nie ukrywali też rozczarowania poparciem polityków i działaczy PiS dla samozwańczych obrońców Kościoła, którzy według nich niczym nie różnią się od zwykłych bojówek.

- Szarpią, śledzą, atakują. I to z “błogosławieństwem” Kościoła, który wyrzuca z bierzmowania za udział w strajku i nie chce z nami rozmawiać. Nie podoba nam się to

- mówi Marcelina.

Według młodych, Kościół ma w Polsce uprzywilejowaną pozycję i zbyt duży wpływ na najważniejsze decyzje w kraju. Zbyt duży. Chcą realnego rozdziału państwa o Kościoła. Chcą państwa, w którym będą respektowane prawa mniejszości seksualnych. Państwa, które zajmie się realnymi problemami jak fatalna sytuacja mieszkaniowa młodych. Przytoczyli niewygodne dane: 45 procent Polaków w wieku od 25 do 34 lat mieszka z rodzicami. Program Mieszkanie Plus, który miał im pomóc, okazał się niewypałem. Było też o korporacjach, które skutecznie unikają płacenia w Polsce podatków. O śmieciówkach. I o polskiej psychiatrii dla dzieci i młodzieży, która praktycznie nie istnieje. W tej ostatniej sprawie poseł obiecał złożenie interpelacji.

- Macie swoje poglądy i brońcie ich. Nie tylko w Polsce różnimy się między sobą. Chodzi o to, żebyśmy się za bardzo nie rozjechali

– zaapelował Marcin Porzucek.

Nieco inaczej wygląda to z perspektywy młodych.

- Wszyscy wiemy, co się liczy dla partii rządzącej czyli zdanie prezesa. Prezes nie jest taki skłonny do dyskusji jak pan. Nie ma tak wyważonych poglądów, tylko bardziej skrajne. I nie ustąpi. Tylko dalej będzie brnął w swoją wizję państwa, z którą się nie możemy zgodzić. Chcemy Polski dla wszystkich, a nie tylko dla białego, heteroseksualnego katolika. Będziemy walczyć o swoją Polskę i z tego powodu wyszliśmy na ulice. Nie z nudów czy z braku wychowania, ale dlatego, że to, co robicie z naszym krajem, jest naszym zdaniem nie do zaakceptowania

- podsumował Maciej.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto