18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Monidło w Muzeum Staszica w Pile

Agnieszka Kledzik
Monidło można zobaczyć w Muzeum Staszica w Pile
Monidło można zobaczyć w Muzeum Staszica w Pile Agnieszka Kledzik
"Monidło - kolejna próba próba rehabilitacji" - to tytuł najnowszej wystawy w galerii Muzeum Staszica. Dziś monidła tylko bawią, kiedyś były ważną ślubną pamiątką.

Monidła dziś bawią, wywołując salwy śmiechu, ale przez nasze babcie i dziadków monidła traktowane były niemal jak świętość.

- Monidła to były przedmioty kultu, wisiały obok świętych obrazów, w mojej rodzinie na Kielcczyźnie monidła wisiały nad łożem małżeńskim - opowiada Jerzy Piątek jeden z kuratorów wystawy.

Nazwę "monidło" stworzył Jan Himilsbach, który takim tytułem opatrzył zbiór swoich opowiadań. Później na podstawie tej książki powstał film, który ośmieszył tę sztukę na pograniczu fotografii i malarstwa.

Bazą do tych portretów były właśnie zdjęcia, ale retusz nie odnosił się tylko do nieznacznego poprawienia urody sfotografowanych osób, ale czasem całkowicie zmieniał postacie. Łysi panowie zyskiwali włosy, szczerbaci zęby, pucułowate twarze były wysmukłe. Panie miały piękne makijaże i biżuterię.

- Ludzie, którzy zamawiali monidła byli raczej biedni, ci którzy nigdy nie mieli krawata, muszki czy welonu, mogli sobie zażyczyć ich domalowanie, w monidle wszystko było możliwe, nawet można było zmienić charakter portretowanej osoby, upierdliwy i często podchmielony mąż, na monidle był piękny i szlachetny - dodaje Andrzej Różycki, kolekcjoner i kurator wystawy.

>>> Zobacz też: Współczesne oblicza realizmu w BWA w Pile

Monidła powstawały właśnie najczęściej na wsi. Akwizytorzy hurtowo zbierali zamówienia na takie portrety.

- To był świetny biznes, mój znajomy się tym zajmował miał kilkudziesięciu akwizytorów, a w domu nad tymi retuszami pracowało nawet kilkanaście osób - przekonuje Jerzy Piątek.

Dziś to już przeszłość. Monidła zostały wyparte przez fotografie. Ale dziś ich urok na pograniczu kiczu można oglądać w Staszicówce.

"Monidło - kolejna próba próba rehabilitacji" - więcej o tej wystawie przeczytasz w Tygodniku Pilskim już 3 września.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto