Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mroźna zima, nowy wojewoda i ozłocona Renata - "Tygodnik Pilski" w cytatach (1986/87)

Wojciech Dróżdż
Wojciech Dróżdż
Przełom lat 1986 i 1987 był bardzo mroźny, co niezmiernie utrudniało codzienne funkcjonowanie mieszkańcom województwa pilskiego. Samym województwem zarządzał nowy gospodarz, Zbigniew Rosiński. "Tygodnik Pilski" rozstrzygnął kolejny plebiscyt na sportowca roku. Tym razem zaszczytny tytuł trafił w ręce urodzonej w Głubczynie wałczanki, Renaty Kokowskiej.

Nr 358, 30.11.1986 r.

Ala, która nie chce zrezygnować z chodzenia do Szkoły Muzycznej, nie kładzie się spać przed północą. Gdy domownicy już dawno śpią, w jej pokoju pali się jeszcze światło. Ala odrabia lekcje. Magda, jej koleżanka, nie ma dodatkowych obowiązków pozaszkolnych, ale i ona, zdarza się, ślęczy nad książkami do późnych godzin nocnych. Tomkowi po godz. 22 nic już nie wchodzi od głowy, więc wstaje o 5.30 i uczy się jeszcze rano. Najzdolniejszy w klasie Piotr poświęca na naukę 3-4 godziny dziennie. Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Pile, Halina Górzna mówi, że uczeń to… najtrudniejszy zawód. Ile pracuje – łatwo policzyć. Klasa pierwsza o profilu matematyczno – fizycznym z poszerzonym językiem angielskim ma 36 godzin tygodniowo. Raz w miesiącu, kiedy idzie na praktyki – 42 godziny. Dodajmy do tego, przeciętnie trzy godziny nauki w domu. O wtedy otrzymamy obraz raczej ponury: piętnastolatek pracuje ponad pięćdziesiąt godzin tygodniowo! (Anna Forecka)

Nr 359, 7.12.1986 r.

Ogłoszony na naszych łamach konkurs na nazwę dla krytej pływalni w Pile znalazł oddźwięk nie tylko w stolicy województwa. Ponad sześćdziesiąt propozycji z nazwami napłynęło m.in. z Czarnkowa, Krajenki, Wągrowca, Ujścia, Złotowa, Wielenia, Mirosławia, Mikołajewa w gm. Gulcz no i oczywiście z Piły. 5-osobowa komisja składająca się z przedstawicielu MOSiR, Urzędu Miejskiego w Pile i redakcji „Tygodnika Pilskiego” drogą eliminacji wybrała trzy nazwy, wśród których znajdowało się przyszłe imię dla pływalni w Pile. „Kropelka”, „Żabka” czy „Wodnik” - zastanawiali się członkowie komisji, a ponieważ zabrakło w niej jednomyślności, ostateczną decyzję scedowano na los. (em)

Nr 363, 4.01.1987 r.

Po raz jedenasty rozstrzygnięty został plebiscyt na najlepszych sportowców i trenerów naszego województwa. (…) Liczące się występy na mistrzostwach świata, złote medale na mistrzostwach Polski sprawiły, iż „walka” o końcowe zwycięstwo w XI plebiscycie na najlepszych sportowców naszego województwa rozgrywała się między (…) Renatą Kokowską i Maciejem Frejmutem. Tym razem najwyższe uznanie znalazły osiągnięcia biegaczki, autorki wyczynu wyjątkowego nawet na skalę ogólnopolską. Cztery złote medale zdobyte przez Renatę Kokowską na dystansach od 3 do 10 km podczas mistrzostw Polski seniorek są osiągnięciem zasługującym na najwyższe uznanie i podziw. (Eugeniusz Mikuszewski)

Nr 364, 11.01.1987 r.

Siedem lat potrzebowała załoga Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Pile na wyremontowanie pierwszego tysiąca lokomotyw spalinowych typu SM-42, z których jubileuszowa wyruszyła na trasę w lutym 1983 roku. Remont drugiego tysiąca popularnych „spalinówek” zajął pracownikom pilskiej „kliniki” już niespełna cztery lata. Dwutysięczna lokomotywa wyjechała bowiem z hali napraw 20 grudnia ubiegłego roku, a niejako w prezencie gwiazdkowym otrzymali ją z ZNTK kolejarze Lokomotywowni Inowrocław. (A.Ś.)

Nr 365, 18.01.1987 r.

Uprzejmie zawiadamiamy Czytelników, że – począwszy od dzisiejszego numeru – cena naszego tygodnika została podwyższona do 20 zł za egzemplarz. Decyzja o skorygowaniu ceny została podjęta w związku ze wzrostem kosztów druku i papieru, energii elektrycznej, transportu i łączności.

Nr 365, 18.01.1987 r.

Zen Kuan Um – może być religią, bo swe korzenie wywodzi z buddyzmu, może być filozofią i czymś więcej aniżeli religia i filozofia. Dla kilkunastu młodych mieszkańców Piły jest pewnym stylem życia i sposobem na życie. Tworzą oni pilską grupę Stowarzyszenia Zen, która jako grupa terapeutyczna działa przy Pilskim Domu Kultury. Jej kierowniczka, Bogumiła Malinowska, od mistrza Zen, Soen Sa Nima otrzymała imię Bodhisattwy Współczucia: Dża An, co oznacza Oczy Miłości. Jest nauczycielem Dharmy. Tworzą krąg. Są ubrani wygodnie, na sportowo. W skupieniu wykonują pokłony. Liczę je. Chyba… 108! Tak, zgadza się. To tzw. medytacja pokłonów, jedna z trzech praktyk Zen. (Zuzanna Przeworska)

Nr 366, 25.01.1987 r.

W te mroźne dni nasz redakcyjny telefon jest „gorący”. (…) Mieszkańcy Piły (Al. LWP nr 5): 31 grudnia popękały grzejniki panelowe, woda zalała wiele mieszkań. Założono nowe grzejniki, ale 12 stycznia nie było prądu i znów nastąpiła awaria. Biegamy do Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i PZU. Co dalej, co w przyszłości? (...)
- Mam 10-11 stopni i to przy włączeniu piecyka gazowego… (Piła, Świerczewskiego 13 m 46). - Grzejemy tylko kuchenką gazową, bo bez przerwy wyłączają prąd. Z chwilą wyłączenia prądu natychmiast stygną kaloryfery. W tej chwili mamy 11 stopni. Chociaż uszczelniliśmy dokładnie okna (plastrem, watą, gąbką, kocami) – ściany szczytowe są oszronione. (Piła, Żeleńskiego 30 m. 5). (notował Krzysztof Kalka)

Nr 366, 25.01.1987 r.

Pomost między światem żywych i umarłych należy do Jerzego i Edwarda. To oni nadają końcowy kształt i wygląd ciałom skazanych mocą Wyroków Ostatecznych. Myją, golą, ubierają, układają w trumnie. Przed nimi lekarz, po nich – już tylko ksiądz. Przyszpitalne prosektorium i kaplica. Za drzwiami, do których prowadzi niewielki podjazd, uczuciu nerwowego niepokoju towarzyszy przyspieszony rytm serca i napięcie ściśniętej krtani. (…) Jerzy i Edward w zakładzie patomorfologii pilskiego szpitala pracują od października 1985 roku. Zatrudnieni są jako laboranci sekcyjni. Tak brzmi to w nomenklaturze oficjalnej, potocznie bowiem zwykło się ich nazywać Zimnymi Chirurgami. Albo krócej, po prostu: Zimnymi. Zimni są młodzi. Jerzy ma 37 lat, Edward 23. Jerzy był rzeźnikiem, pracował w prywatnych firmach, kładł glazurę. Edward pracował w „Polamie”. Przed nim nikogo tak młodego jeszcze tu nie było. Edward jest kawalerem, ma dziewczynę i nie wierzy w Boga. Jerzy ma żonę i dzieci, jest wierzący. To co robią, uważają za zawód nieprzyjemny, ale zawód. Jak każdy inny. (Jacek Prześluga)

Nr 368, 8.02.1987 r.

W części organizacyjnej sesji gen. dyw. Michał Janiszewski w imieniu prezesa Rady Ministrów podziękował dotychczasowemu wojewodzie pilskiemu, Bogdanowi Dymarkowi, powołanemu na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, za aktywną i konstruktywną pracę w regionie w minionych latach. Jednocześnie w imieniu premiera zarekomendował na stanowisko wojewody pilskiego Zbigniewa Rosińskiego. W tajnym głosowaniu radni pozytywnie zaopiniowali tę kandydaturę (na 88 ważnych głosów Z. Rosiński otrzymał 81). Jak poinformował dziennik telewizyjny, jeszcze tego samego dnia, w którym obradowała WRN, prezes Rady Ministrów powołał Zbigniewa Rosińskiego na stanowisko wojewody pilskiego. (Z.P.)

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto