Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Multiwersum Granta Morrisona [ZDJĘCIA] Przyjemna podróż po znanych i nieznanych światach multiwersum DC

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
"Multiwersum" Granta Morrisona to bez wątpienia jeden z najbardziej wyczekiwanych komiksów o superbohaterach, który miał się ukazać w tym roku w Polsce. Komiks został wydany przez Egmont w ramach serii DC Deluxe. Czy spełnił oczekiwania czytelników? To fascynująca historia, chociaż ma ona swoje słabsze strony. Opowieść o równoległych światach stworzona przez słynnego szkockiego scenarzystę to jedna z tych pozycji, które powinny się znaleźć w zbiorach każdego fana komiksów.

Idea światów równoległych czy alternatywnych to w przypadku komiksów żadna nowość. Nowe światy/ziemie tworzy się, aby od początku odpowiedzieć historię danych superbohaterów, a nawet całych uniwersów. Z czasem ich ilość rozrosła się do takich rozmiarów, że wydawnictwa stawały przed koniecznością uporządkowania multiwersum, co nie zawsze było zadaniem prostym. Dlatego, kiedy za multiwersum bierze się tak "szalony" twórca, jak Grant Morrison, to powstaje mieszkanka wybuchowa, eksperyment, którego wyniki trudno przewidzieć.

Grant Morrison to twórca wybitny. Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Już słyszę ożywioną dyskusję. Szkocki artysta wybitnym bywa, ale jak dla mnie jest scenarzystą bardziej nieprzewidywalnym niż genialnym. W swoim dorobku ma bowiem dzieła znakomite, ale i takie, które w najlepszym razie nużą, a w najgorszym po prostu irytują. "Multiwersum" to dzieło dobre i ważne dla zrozumienia istoty multiwersum DC.

"Jedno z najważniejszych dzieł giganta rynku komiksowego, Granta Morrisona. Istnieje pewien komiks. Z pozoru zwykły, lecz jeśli przeczytasz go do końca, zwariujesz i dołączysz do armii szaleńców, którzy otwierają drogę do naszego świata potworom apokalipsy..." - tak "Multiwersum" Morrisona reklamuje wydawnictwo Egmont.

Przyznam, że ja do armii szaleńców się nie zaciągnąłem, ale "Multiwersum" przeczytałem z dużą przyjemnością. To lektura zajmująca, wymagająca pewnej wiedzy o funkcjonowaniu światów i ziemi alternatywnych, ale nie jest tak chaotyczna jak chociażby "Kryzys na nieskończonych Ziemiach", który przeznaczony jest dla wysublimowanego grona.

Morrison pokazuje różnorodność multiwersum DC w sposób przystępny i ciekawy. Komiks ma swoje mankamenty, bo niektóre pomysły scenariuszowe są nietrafione, wręcz odtwórcze, ale całość układa się w niezwykły crossover, bo chyba jeszcze żaden scenarzysta nie zdecydował się osadzić historii ważnej dla całego multiwersum w tak odległych od siebie światach i rzeczywistościach.

O mankamentach rozpisywał się nie będę, bo nie chcę Was w żaden sposób zniechęcić. Przeciwnie, uważam, że to dzieło warte zakupu. Tym bardziej, że "Multiwersum" zostało pozytywnie zweryfikowane przez amerykański rynek. Kolejne zeszyty serii świetnie się sprzedawały, a cały cykl zdobył kilka nominacji do nagrody Eisnera.

Wielkim atutem całej opowieści jest fakt, że była ona rysowana przez różnych twórców, dzięki czemu poszczególne Ziemię jeszcze bardziej się różnią. Świetna jest również mapa i przewodnik po multiwersum. Dobrym pomysłem jest np. wykorzystanie do narracji idei przeklętego komiksu, który wpływa na fabułę i bieg wydarzeń.

"Multiwersum" to kolejna historia o wielkim kryzysie w świecie, a właściwie we wszystkich światach superbohaterów DC. To dzieło wymagające pewnej wiedzy i znajomości multiwersum, ale może po nie sięgnąć także mniej zorientowany czytelnik. To komiks nierówny, ale zróżnicowany i oryginalny w formie. Dajcie się porwać różnorodności multiwersum!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto