Oprócz “Duchowej rewolucji” Izraela słowo rewolucja w Polsce raczej się źle kojarzy. Warszawie nie przydarzył się w 1968 roku taki sam maj jak w Paryżu, a rewolucja kojarzy się najczęściej z bolszewicką. Są jednak takie rewolucje, które nie dzieją się na sztandarach, tylko w głowach i w sercach. Obalają stare myślenie. Unieważniają schematy i uprzedzenia. Otwierają na nowe.
Taka właśnie w swojej najgłębszej, pierwotnej warstwie jest również siódma płyta Na Górze. Znalazło się na niej 14 kawałków. Każdy z nich to osobna muzyczna opowieść. O tym, co ważne. O tym, co boli. O przekraczaniu. Taką granicę przekroczyli ostatnio Adam (Adam Kwiatkowski, wokalista – przyp. red.) i (Robert Wasiak, perkusista – przyp. red.), kiedy zamienili DPS na samodzielne życie. Czy przygotowała ich do tego muzyka? Na pewno im w tym pomogła. W końcu to już ponad 26 lat grania.
Trudno określić kiedy konkretnie zaczęła się praca nad nową płytą. Historia Na Górze nigdy nie była pisana od płyty do płyty. Nigdy też nie byli zakładnikami tej ostatniej. Nowe kawałki powstają cały czas, a na koncertach po prostu dokłada się je do setlisty, która jest składanką ze wszystkich płyt.
Z kolei teksty na nową płytą często są od niej o wiele starsze. Kiedy powstawały z wielu powodów było na nie za wcześnie. Na przykład Adam nie był w stanie go zapamiętać, bo był za długi. To się zmienia. Teraz z płyty na płytę grają coraz dłuższe piosenki. I chociaż przy nowych kawałkach Wojtek (Wojciech Retz, wokalista, gitarzysta, autor tekstów – przyp. red.) musi na początku wyręczać na wokalu Adama, to z czasem zastępuje go coraz rzadziej.
Teksty z pierwszej płyty “Rre generacja” przypominają dziś muzyczne haiku. Także muzycznie. Tymczasem oni – chodzi głównie o niepełnosprawnych muzyków - przez te wszystkie lata dojrzewali: Adam wokalnie, Robert i Kris (Krzysztof Nowicki, klawiszowiec – przyp. red) muzycznie. Słychać to na kolejnych płytach. Coraz bardziej też zaangażowanych. Jak przedostatnia płyta “Szczerość” w rzeczywistość, a nowa - w polskie tabu. Jak seks niepełnosprawnych. Adopcja. Rak. Systemowe i rodzinne upupianie i uniesamodzielnianie osób z niepełnosprawnościami czyli robienie z nich bardziej niepełnosprawnych niż są w rzeczywistości.
Do tego, żeby o tym zaśpiewać nie wystarczy już jedna zwrotka jak w “Rre generacji”. Trzeba czegoś znacznie dłuższego. Na płycie te dłuższe kawałki można zostawić na przykład gościom. Na tej będzie ich wyjątkowo dużo. W promującej płytę i zbiórkę na jej wydanie piosence “Przyszłaś do mnie” gościnnie śpiewa Kayah.
A wśród gości jest także Grabaż, lider Pidżamy Porno i Strachów Na Lachy, Renata Przemyk, Alex Freiheit z Siksy i Jacek Stęszewski z Końca Świata. To wokalni goście. Będą także instrumentalni: Karolina “Lolek Furman”, Karol Szonowski, Mariusz Kosmalski-Skowerski oraz Longin “Lo” Bartkowiak i Mariusz „Maniek” Nalepa ze Strachów na Lachy, ex-członkowie Na Górze.
- Z naszymi gośćmi bywa tak, że z jednymi jak z Grabażem czy z Alex najpierw spotykamy się na scenie, a dopiero potem na płycie, a z innymi najpierw na płycie, a dopiero potem na scenie. Mam nadzieję, że z gośćmi, z którymi spotkaliśmy się na tej płycie płycie, spotkamy się również się na koncercie -
mówi Wojciech Retz, lider Na Górze.
Płyta była nagrywana u Łukasza Sokołowskiego w pilskim studio Garażownia. Za kilka tygodni ma ujrzeć światło dzienne. To jednak zależy od ciebie. Można dołożyć cegiełkę i otrzymać płytę wpłacając 40 zł na konto Stowarzyszenie Na Górze nr 43 1440 1387 0000 0000 1094 0583. W tytule należy wpisać: darowizna na cele statutowe. E-mail z informacją o wpłacie i zamówieniu należy przesłać na adres: [email protected]. Gdy wpłata będzie wyższa niż 40 zł, można liczyć na płytę z autografami.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?