Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadchodzi czas, gdy akumulatory w samochodach mogą zawodzić. Warto wiedzieć pewne rzeczy przed ich wymianą

Szymon Chwaliszewski
Szymon Chwaliszewski
Gdy temperatura zaczyna spadać w okolice 0 st. C., bywa, że pojawiają się problemy z rozruchem aut np. po nocnym postoju. Na ogół "pierwszym podejrzanym" w takiej sytuacji jest akumulator. Zanim jednak postanowicie go wymienić, sprawdźcie, czy faktycznie zawiódł. Zweryfikujcie, czy źródło problemu nie leży gdzieś indziej

Kto nie przerobił takiej historii? Poprzedniego dnia wóz normalnie odpalał, jeździł. Wydawało się, że nic się nie dzieje. Po nocnym postoju (zwłaszcza poza garażem), gdy był przymrozek i przekręceniu kluczyka słychać było tylko charakterystyczne "klikanie" albo co gorsza ciszę. Do tego kontrolki, które albo leniwie się zapaliły, a później zgasły, albo postanowiły nie zapalać się wcale. Auto nie odpaliło.

W takich sytuacjach wszystko wskazuje na akumulator, dlatego warto sprawdzać go oraz instalację elektryczną pojazdu jeszcze zanim przyjdą mrozy, by uniknąć problemów i nerwów. W sklepach motoryzacyjnych oraz w internecie już od kilkudziesięciu złotych dostępne są specjalne testery, które pomogą zdiagnozować stan akumulatora oraz jego ładowanie. W większości są intuicyjne i proste w obsłudze. Fajnym gadżetem są też wtykane do gniazda zapalniczki samochodowej porty usb, które mają dodatkowy wyświetlacz pokazujący parametry instalacji elektrycznej naszego auta. Już sam ich odczyt w codziennej eksploatacji pozwoli dużo się dowiedzieć czy wszystko jest w porządku, czy coś zawodzi. Jeżeli nie chcemy się tego podejmować warto podjechać do warsztatu i poprosić o sprawdzenie. Niektóre stacje serwisowe w tym okresie proponują tego typu diagnostykę, rozszerzoną o weryfikację jeszcze kilku elementów auta przed zimą np. stanu wycieraczek, czy układu spryskiwaczy szyb. Jeżeli chodzi o akumulator i instalację elektryczną odpowiedzialną m.in. za jego ładowanie zaleca się wykonywać taki test raz, a nawet dwa razy do roku.

Ważne jest tzw. "trzymanie parametrów". W pełni naładowany akumulator samochodowy powinien mieć napięcie nie mniejsze niż 12,7 V. Gdy silnik pracuje, ten pomiar powinien wynosić od 14,1 do 14,7V. Jeżeli tak jest, układ działa prawidłowo. Jeżeli nie, trzeba poszukać przyczyny. Winny może być np. alternator, który mógł się zużyć i nie produkuje już wystarczającej ilości prądu.

Jeżeli nasz pojazd jeździ rzadko (np. motocykl, albo auto zabytkowe nie używane zimą), warto pamiętać o doładowywaniu akumulatora. Na rynku są dostępne prostowniki, które automatycznie dobiorą sposób ładowania do danej baterii, tak by jej nie zniszczyć, lecz zachować w jak najlepszej kondycji.

Żuławka - wyjątkowa miejscowość z wyjątkową historią [ZOBACZ ZDJĘCIA]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto