Z pewnością jest ambitna, należy do młodego pokolenia aktywistów Prawa i Sprawiedliwości. Do polityki ciągnęło ja od dawna, bo jak mówi - to jej ogromne hobby. Już jako młoda studentka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie dołączyła do "pisowskiej" młodzieżówki, której szefem był wtedy nikt inny tylko pilski poseł Maks Kraczkowski. Dzieli ich niewielka różnica wieku, a on już wtedy był radnym Warszawy.
- Od dawna miałam ugruntowane podglądy prawicowe i zawsze robiłam coś poza nauką - tłumaczy.
Jako młoda aktywistka pracowała już przy kolejnej udanej kampanii Maksa Kraczkowskiego w 2007 r. Wtedy bliska stała się jej Piła, aż w końcu podjęła decyzję o przeprowadzce, do czego skłoniła ją właśnie praca przy boku pilskiego posła. Od tamtej pory, mimo że nie była szerzej znana, działa w lokalnych strukturach PiS.
- Ubiegły rok, wiadomo z jakich względów (zamieszanie wokół Jacka Ciechanowskiego, przyp. red) mieliśmy najtrudniejszy. Zapadła więc decyzja o moim kandydowaniu. Byłam bardzo szczęśliwa, kiedy w poniedziałek rano dowiedziałam się, że mandat zdobyłam. Od razu zadzwoniłam do ojca, który mieszka pod Warszawą. Gratulował, ale mój sukces przyjął ze spokojem, zawsze był dla mnie wymagający - wyznaje.
Magdalena Zgiep z wykształcenia jest inżynierem środowiska. Nie pracuje jeszcze w swoim zawodzie, chciałaby zdobyć dodatkowe uprawnienia na przykład budowlane, ale póki co ma własną firmę z branży ubezpieczeniowo, reklamowo, doradczej. Doskonale włada językiem angielskim. W lutym z racji swoich umiejętności pojechała nawet na siedem dni do Szanghaju do Chin, gdzie brała udział w biznesowych negocjacjach!
Jej prawdziwą pasją nie są jednak podróże, a muzyka i sport. Słucha muzyki od lat (to pasja po tacie, który ma w domu mnóstwo kaset, ona z kolei nieskończoną kolekcję płyt CD). Ale na słuchaniu się nie kończy, w przeszłości z wielkim zapałem śpiewała na festiwalach religijnych i odnosiła nawet sukcesy.
Od trzech lat należy z kolei do zaprzyjaźnionego, jak się okazuje, grona uczestników popularnego programu rozrywkowego w TVP 1 "Jaka to melodia". W ubiegłym tygodniu telewizja transmitowała kolejny program z jej udziałem (trzeci już), w którym doszła do półfinału.
- Cóż, znowu zabrakło mi trochę szczęścia - przyznaje. - Ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa.
Radna z Piły radziła sobie świetnie, analizowała potem taktykę i stwierdziła, że chyba za bardzo "wystrzelała" się we wstępnym etapie, przed rundą półfinałową. Tym razem wygrała ta "trzecia", która była mniej aktywna. Magdalena Zgiep wygrała 800 złotych i nagrodę pocieszenia: sławny już kuferek ze słodyczami.
- Zapewniam, że mimo iż jest duży, znika szybko....
W programie uczestnik może powtórzyć swój występ najwcześniej za pół roku. Magdalena Zgiep już się szykuje.
- Mam ścisły umysł, założyłam sobie katalog z zespołami i tytułami ich piosenek. Koduję je jak komputer - wyznaje.
Radia też słucha na okrągło. Zapamiętuje piosenki i ich tytuły. Prywatnie lubi rocka, najchętniej słucha Red Hot Chili Peppers, z polskich zespołów kocha Hey.
Magdalena Zgiep jest też wielkim kibicem sportu. Kocha zwłaszcza dyscypliny zimowe, a najbardziej jazdę figurową. Jest tak wielką fanką, że osobiście była na Mistrzostwach Europy, które kilka lat temu odbyły się na warszawskim Torwarze.
- Było po prostu cudownie, fantastycznie. To wielkie przeżycie zobaczyć mistrzów na lodzie. Przyznam, że mężczyźni są jednak lepsi od kobiet...
Już wtedy miała szczęści do telewizji, która zarejestrowała ją siedzącą na widowni. Te mistrzostwa ma zresztą nagrane...
- W tym roku Mistrzostwa Świata miały odbyć się w Japonii, z wiadomych względów zostały odwołane - mówi.
Czy swoją karierę wiąże z polityką, może tą większą, w sejmie?
- Niczego nie wykluczam. Na razie dużo czytam - wyznaje.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
