Podczas ostatniej sesji radni przyjmowali informację o zarobkach nauczycieli w przedszkolach, podstawówkach i gimnazjach. Okazuje się, że ich status materialny na przestrzeni kilku lat bardzo mocno się poprawił. Ich zarobki reguluje Karta Nauczyciela, której tak belfrzy bronią. I nic dziwnego, bo nauczyciel dyplomowany, czyli ten z najwyższymi kwalifikacjami zarabia średnio 5 tys. zł miesięcznie.
- Nauczyciele w Pile, we wszystkich stopniach awansu przekroczyli średnią, co oznacza, że gmina nie musi dopłacać do ich wynagrodzenia - informuje Sebastian Dzikowski, dyrektor wydziału oświaty w Urzędzie Miasta w Pile.
>>> Zobacz też: Wybierz Kobietę Przedsiębiorczą
Na to średnie wynagrodzenie składają się też wszystkie dodatki, stażowe, funkcyjne, premie i nadgodziny. Gdyby nauczyciele otrzymali mniej, niż gwarantuje im Karta Nauczyciela, to gmina musiałby im wypłacić wyrównanie.
- Trudno powiedzieć, czy nauczyciele zarabiają dobrze, czy źle, bo to nie jest praca tylko po 18 godzin w tygodniu, tak jak się to wielu ludziom wydaje - mówi Anna Stefańska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Pile.- W szkole nikt głośno nie narzeka na zarobki, a stażystów już nie mam. W przyszłym roku dwóch nauczycieli kontraktowych, mam nadzieję, zda egzaminy na mianowanych i będą lepiej zarabiać - dodaje.
W Pile stażysta zarabia średnio 2700 zł brutto miesięcznie - ta kwota uznawana jest za bazową dla kolejnych grup. I dalej nauczyciel kontraktowy zarabia już 3000 zł brutto, mianowany 3900, a dyplomowany 5000 zł. Ich pensje pochłonęły w ubiegłym roku łącznie ponad 42 mln zł, najwięcej, bo 28 mln 887 tys. zł nauczycieli z najwyższym stopniem. Dyrektorzy twierdzą, że stopnie awansu zawodowego to dobry system. Motywuje do podnoszenia kwalifikacji.
- Pozwala on na wyeliminowanie tych, którzy się do tego zawodu nie nadają. Do pracy z dziećmi trzeba mieć pasję, bez niej się nie da pracować - przekonuje Anna Stefańska. - Ja tę pasję mam, więc gdyby nawet płacono mi tylko tysiąc złotych, to i tak bym cały dzień w szkole siedziała - przyznaje.
Przez lata nauczyciele walczyli o swoje prawa. Byli jedną z nielicznych grup zawodowych, którym udało się wywalczyć realne podwyżki płac. Co prawda od dwóch lat nie otrzymali dodatkowych pieniędzy, ale powodów do narzekania nie powinni mieć.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?