Dla Filipa Kaźmierczaka, 11-letniego wojownika z Piły, był już drugi pojedynek z guzem mózgu - czaszogardlakiem. W lutym w klinice w Tübingen Filip przeszedł udaną operację jego usunięcia, którą przeprowadził wybitny neurochirurg prof. Martin Schuhmann.
Rokowania na przyszłość są bardzo dobre. Rezonans kontrolny wykonany w Centrum Zdrowia Dziecka wykazał brak cech odrostu guza, a to oznacza, że Filip wygrywa ze swoim największym przeciwnikiem. Ten bywa jednak podstępny i potrafi wrócić po kilku latach. Dlatego też Filip będzie miał wykonywane rezonanse kontrolne przez najbliższe 10 lat. Jak tłumaczy Piotr Kaźmierczak, gdyby guz chciał się odnowić w zanadrzu jest jeszcze broń w postaci terapii protonowej. Wszyscy mają jednak nadzieję, że nie będzie potrzebna.
Na operację i na leczenie chłopca jego rodzice musieli zdobyć ponad 600 tys. złotych. Pomogła im w tym Armia Filipa - setki osób, nie tylko z Piły, włączyły się w niezwykłą akcję Razem Dla Filipa Kaźmierczaka.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?