Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie pasowali do dwunastki

Bożena WOLSKA
Otwarcie nowej szkoły było huczne. Na zdjęciu: Aldona Winnicka i prezydent Piły Zbigniew Kosmatka. Fot. B. Wolska
Otwarcie nowej szkoły było huczne. Na zdjęciu: Aldona Winnicka i prezydent Piły Zbigniew Kosmatka. Fot. B. Wolska
Otwarcie nowej pilskiej szkoły było huczne; przyjechało dwóch ministrów i wojewoda, cieszyła się miejscowa władza, nauczyciele, rodzice... Tylko Antkowiakowie lali łzy. Napisali skargę do ministra edukacji.

Otwarcie nowej pilskiej szkoły było huczne; przyjechało dwóch ministrów i wojewoda, cieszyła się miejscowa władza, nauczyciele, rodzice... Tylko Antkowiakowie lali łzy.
Napisali skargę do ministra edukacji.

Zofia Antkowiak była zatrudniana jeszcze w starej SP nr 12; dwa razy w ramach robót publicznych, raz jako sprzątaczka i drugi raz jako opiekunka do niepełnosprawnych dzieci. Miała nawet dostać etat, ale dyrektor szkoły Bożenna Stankiewicz poprosiła, by poczekała na etet już w nowej szkole, a ten przyznała innej osobie, również bardzo potrzebującej pracy.

- Zgodziłam się - mówi pani Zofia – i oddałam koleżance skarb, na którym zależało mi najbardziej. Ale miałam przecież obietnicę, że także będę pracowała.
Andrzej Antkowiak od ośmiu lat był w ,,dwunastce'' palaczem, wykonywał także prace konserwatorskie. Przyjmowano go zawsze na czas sezonu grzewczego, od października do kwietnia.

– Niekiedy pracowałem po 12 godzin dziennie – opowiada. – Pani dyrektor Bożenna Stankiewicz doceniała to co robiłem, nagradzała mnie 50-procentową premią.

- Pracownicy szkoły byli zaniepokojeni o swoją przyszłość, pytali o etaty w nowej szkole. – mówi Bożenna Stankiewicz. – -Odpowiadałam im, że wszyscy znajdą tam pracę. Tak samo było z państwem Antkowiakami, oni również byli długoletnimi, sprawdzonymi i doświadczonymi pracownikami, a ja właśnie tym bym się kierowała dobierając kadrę.

Obiecała czy nie

Państwo Antkowiakowie cierpliwie czekali więc na zatrudnienie w nowej ,,dwunastce''. Na nieszczęście dla nich, we wrześniu ubiegłego roku Bożenna Stankiewicz została powołana przez kuratora Apolinarego Koszlajdę na dyrektora pilskiej delegatury Kuratorium Oświaty. Konkurs na dyrektora ,,dwunastki'' wygrała nauczycielka z tej samej szkoły Aldona Winnicka.

– Nowa pani dyrektor już nie płaciła mi za dodatkowe roboty, ale mimo wszystko wykonywałem wiele innych prac. Nie oglądałem się na nikogo. Wciąż liczyłem na to, że w nowej szkole zostanę zatrudniony w pełnym wymiarze.
Tymczasem w kwietniu tego roku, przy rozliczeniu sezonu, Andrzej Antkowiak dowiedział się, że Szkoła Podstawowa nr 12 kończy z nim współpracę.

– Nic z tego nie rozumieliśmy. Przecież w rozmowie ze mną pani dyrektor oświadczyła, że jeżeli tylko będzie to od niej zależało, to znajdę pracę w jej szkole – mówi Zofia Antkowiak. – Powiedziała również, w obecności innych pracowników, że do nowego obiektu przejdą wszyscy, razem z moim mężem. Byliśmy więc spokojni. Mąż dla przypieczętowania sprawy pomalował gabinet pani Winnickiej. Chętnie także mył jej samochód.

Aldona Winnicka ma na ten temat całkiem inne zdanie. Twierdzi, że nigdy nie obiecywała państwu Antkowiakom etatów w nowej szkole, że wszelkie prace konserwatorskie – łącznie z wymalowaniem gabinetu – zlecała woźnemu i nie interesowało jej to, że ktoś mu pomagał. Pan Antkowiak przecież był palaczem.

Szukała naprawdę złotej rączki

Nowy budynek Szkoły Podstawowej nr 12 jest dwa razy większy, niż stara szkoła. O ile w starej pracowało 21 nauczycieli, to w nowej zatrudnienie znalazło 42.

– Miałam bardzo duży wybór. Na konserwatora szukałam prawdziwej złotej rączki – mówi dyrektor Winnicka. – Pan Antkowiak nie spełniał moich oczekiwań; nie ukończtył nawet kursu uprawniającego go do zajmowania się urządzeniami elektrycznymi, bez niego nie miał nawet prawa wymienić żarówki. Dodaje też, że gdyby państwo Antkowiakowie byli zatrudnieni w szkole, to nie straciliby pracy, bo nikt nie stracił. Dyrektor Winnicka jako przykład podaje jedną ze sprzątaczek, z której wprawdzie nie jest zadowolona, ale zawarła z nią umowę.

– Nie mamy po 20 lat, jesteśmy ludźmi dojrzałymi, czy możemy zacząć od nowa? – zastanawiają się. – Każdy wie, że dzisiaj wyrzucając człowieka na bruk skazuje się go na nieszczęście.

Antkowiakowie mają żal. Napisali skargę do ministra edukacji Krystyny Łybackiej. Aldona Winnicka przyznaje, że wyjaśniała sprawę. Państwo Antkowiakowie nie uzyskali jeszcze odpowiedzi z ministerstwa.

Bożenna Stankiewicz
Dyrektor pilskiej delegatury KO

Rozumiem rozgoryczenie państwa Antkowiaków. Mieli nadzieję, że znajdą pracę w nowej placowce. Tym bardziej, że byli to ludzie oddani szkole, którzy nie bali się dodatkowych obowiązków.

Aldona Winnicka
Dyrektor Szkoły Podstawowej
nr 12 w Pile

Nie chciałabym mówić źle o byłych pracownikach, ale nie uważam, aby pan Andrzej był nie do zastąpienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto