Nowa siedziba celników

Naczelnik Wojciech Kubalewski chce, aby pilski urząd był najlepszy,
nowoczesny i przyjazny klientom.

Urząd Celny rozbudowuje się, gdyż – jak twierdzi jego naczelnik Wojciech Kubalewski – dotychczasowe warunki lokalowe nie wystarczą, by celnicy mogli wypełniać coraz szerszy zakres powierzanych im obowiązków.

Na pekaesowskiej ziemi

Urząd mieści się w wydzierżawionym od PKS spółka z o.o. budynku. Ponieważ w styczniu przyszłego roku wzrośnie zakres obowiązków Urzędu, między innymi o prowadzanie spraw związanych z podatkiem akcyzowym, naczelnik Wojciech Kubalewski postanowił rozbudować siedzibę. W sąsiedztwie obecnej powstaje nowy budynek.

– Na jego parterze mięścić się będzie oddział celny – obecnie referat Urzędu Celnego – który będzie zajmować się odprawą. Wszystko będzie tam pomyślane tak, aby obieg dokumentów miał jak najkrótszą drogę oraz aby klienci byli przyjmowani w cywilizowanych warunkach, a pracownicy mieli odpowiednie stanowiska pracy z zapleczem socjalnym. Na piętrze budynku będzie się mieścić agencja celna oraz oddział banku. – mówi Wojciech Kubalewski. – Urząd Celny, czyli pierwszej instancji odwoławczej, pozostanie w starym obiekcie; w pomieszczeniach zwolnionych na parterze pracować będzie 21 osób, które będą zajmować się podatkiem akcyzowym.

Nowa siedziba celników będzie gotowa w lipcu. Buduje ją spółka PKS, która będzie wydzierżawiać go Urzędowi Celnemu. Dyrektor PKS Ryszard Michałek między innymi za wspieranie rozbudowy siedziby Urzędu Celnego otrzymał od Pilskiej Izby Gospodarczej nagrodę ,,Różę Biznesu’’. Naczelnik mówi, że PKS jest jedną z nielicznych instytucji wspierających Urząd Celny, bo na przykład ze strony władz Piły oraz powiatu nie widzi żadnego zainteresowania jego działalnością.

– Choć przecież tworzymy miejsca pracy, a przedsiębiorcy mają dogodne warunki do swojej działalności – mówi Wojciech Kubalewski. – Wsparcia nie ma, nawet o załatanie dziury przed siedzibą urzędu musieliśmy prosić miasto bardzo długo.

,,Celina’’ będzie we wrześniu

W Urzędzie Celnym trwają także przygotowania do wdrożenia systemu informatycznego ,,Celina’’.

– System był sprawdzony w Krakowie, mamy więc nadzieję, że będzie funkcjonował bez zastrzeżeń – mówi Wojciech Kubalewski. – Przede wszystkim chodzi nam o to, aby nasi klienci mogli załatwiać sprawy w Urzędzie Celnym drogą elektroniczną; nie chcemy pozostać w tyle na przykład za bankami.

Wdrożenie systemu nastąpi we wrześniu, ale już nowa sala obsługi celnej jest przygotowywana do montażu sprzętu. Zainstalowanie systemu będzie pierwszym krokiem do tego, by klienci mogli zrezygnować z pismenego składania deklaracji celnych. Jak twierdzi naczelnik, pracownicy w Pile są przeszkoleni i będą przygotowani do elektronicznej obsługi klientów już w styczniu. Oczywiście, będą także przyjmować deklaracje na dyskietkach komputerowych oraz tradycyjnie na specjalnych drukach, gdyż zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie miał dostępu do komputera. Wówczas wpisaniem danych do komputera zajmie się celnik; obliczono że zajmie mu to około 30 - 40 minut. Jak twierdzi Wojciech Kubalewski, ,,Celina’’ spowoduje, że w urzędzie znikną kolejki.