Jest w czołówce polskich rekordzistów w oddawaniu krwi, na co dzień pogodny, pełniący funkcję prezesa w ochotniczej straży pożarnej mieszkaniec Ciszkowa. W czarnkowskim szpitalu Jan Majewski oddał kolejne 450 ml krwi, co sprawiło, że przekroczył osiemdziesiąty oddany litr. Mieszkaniec naszego powiatu od 41 lat bezinteresownie ratuje ludzkie życie poprzez oddawanie cząstki siebie.
- Pamiętam, że z ciekawości poszedłem pierwszy raz oddać krew, i tak od ponad 40 lat robię to regularnie. Na początku można było oddawać tylko 200 ml, w ciągu lat to się zmieniało i teraz ta liczba wzrosła do 450 ml - mówi Jan Majewski, honorowy krwiodawca. – Kilka lat temu obiecałem sobie, że oddam tyle krwi ile miałem wtedy lat, ale już dawno przekroczyłem tę liczbę – dodaje z uśmiechem.
80 litrów krwi to w przeliczeniu 320 szklanek, 8 dziesięciolitrowych wiader, czy dość spore akwarium. Honorowy dawca krwi od 1977 roku regularnie pomaga innym, i nie zamierza poprzestawać. W czarnkowskim szpitalu ma swoje ulubione siedzisko, i co najciekawsze, pozwala „kłuć” tylko prawą rękę.
- 80 litrów oddanej krwi to niezwykłe osiągnięcie. To bezinteresowne poświęcenie w ratowaniu życia ludzkiego. Cieszę się, że propaguje Pan ideę honorowego krwiodawstwa, oby jak najwięcej ludzi poszło w Pana ślady – zwracał się do Jana Majewskiego Tadeusz Teterus, starosta czarnkowsko-trzcianecki.
Strażak i honorowy krwiodawca mają z sobą wiele wspólnego. Nie bez przyczyny Jan Majewski od wielu lat pełni funkcję prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Ciszkowie. Poświęca życie dla innych ludzi. Należy podziwiać i brać przykład z takich bohaterów.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?