Od dwóch lat sprzedawała podrabianą odzież w mediach społecznościowych. Ostatnio do jej drzwi zapukali policjanci z Piły

Media społecznościowe takie jak m.in. Facebook bardzo często zastępują tradycyjny sklep lub plac handlowy. Nie brakuje tam różnych ofert sprzedaży ubrań, mebli, kosmetyków czy usług. Nie wszystkie produkty są jednak legalne, ale użytkowników zazwyczaj kuszą niższe ceny.

Taki rodzaj biznesu od blisko dwóch lat prowadziła 48-letnia kobieta, którą w drugiej połowie stycznia zatrzymali pilscy policjanci. Posiadała ona odzież, galanterię i obuwie z podrabianymi znakami towarowymi.

- Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej dotarli do informacji, które wskazywały, że 48-letnia kobieta może posiadać podrabianą odzież i galanterię. W czwartek 18 stycznia bieżącego roku funkcjonariusze potwierdzili swoje podejrzenia i zatrzymali kobietę. W jej mieszkaniu ujawnili ponad 800 sztuk odzieży, galanterii i obuwia, które posiadały podrabiane znaki towarowe prestiżowych marek -

mówi sierż. szt. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy KPP w Pile.

Okazało się, że kobieta podrabiane rzeczy sprzedawała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Proceder ten trwał od około 2 lat i był stałym źródłem dochodu dla 48-latki.

- Funkcjonariusze ustalili też, że pokrzywdzonymi w tej sprawie są aż 34 firmy zajmujące się produkcją odzieży, galanterii, obuwia i dodatków. Wartość podrobionych towarów określona została na kwotę przekraczającą milion złotych. Dodatkowo właściciele przedsiębiorstw zostali narażeni na niematerialne straty w postaci utraty renomy oraz zaufania do produkowanych przez nich towarów -

mówi sierż. szt. Wojciech Zeszot. I dodaje:

- Funkcjonariusze przedstawili kobiecie 34 zarzuty związane z nielegalnym wykorzystywaniem znaków towarowych. Za popełnione przestępstwo grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.