Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odszedł Henryk Szczepański, dobry człowiek. Wspomnienie

Wojciech Dróżdż
Wojciech Dróżdż
Zmarł Henryk Szczepański, wspaniały pedagog, rehabilitant, twórca książek... Był człowiekiem, z którego emanowała dobra energia. Samo przebywanie w jego obecności wprawiało w pozytywny nastrój. Wielka szkoda, że nie ma go już z nami.

Henryka Szczepańskiego pamięta z pewnością wielu uczniów pilskiej "Szóstki". To właśnie tam, w Szkole Podstawowej na Górnym, uczył techniki i geografii, ale jak trzeba było, zajmował się też innymi przedmiotami. Jego podopieczni nadali mu pieszczotliwy przydomek "Gargamel", choć ani na jotę nie wynikał on z usposobienia nauczyciela. Wprost przeciwnie: Henryk Szczepański dla każdego miał serce na dłoni. Zachwycał swoich podopiecznych oryginalnym podejściem do nauki. Lubił wychodzić poza ramy podręcznika, inspirować, traktować wiedzę jak wielką przygodę.
- Pan Henryk w IV czy V klasie nauczył mnie, że jest rezystor, bo opornik to uczeń... Uwielbiałem lekcje prowadzone przez pana Henryka, zastępstwa też chętnie przyjmowaliśmy jeśli prowadził je właśnie on... Na geografii w V klasie poprosił, żebym na szóstkę obliczył prędkość obrotu Ziemi na równiku. Obliczyłem... Do dziś jestem z tego dumny i wdzięczny panu Henrykowi za „zmuszanie” do myślenia! - wspomina Przemysław Jordan, absolwent SP nr 6 w Pile.
Bardzo ciepło wspomina zmarłego ekipa pilskiego Aquaparku: - Pan Henryk Szczepański to nasz wieloletni współpracownik, autor wielu poradników zdrowotnych, wykładowca i trener. Ciepły i serdeczny człowiek, który pomagał wielu osobom.
"Tygodnik Pilski", piórem Zuzanny Przeworskiej, pochylił się nad wyjątkowością Henryka Szczepańskiego już w roku 1994. Oto fragmenty tekstu "Lalibali z chińskim dyplomem":
"Ludzie mówią, że jest wiecznie wesoły i rozśpiewany. Dobrze się czują w jego obecności. W drodze do pracy śpiewa mantry. (...) Mantry te pobudzają go i nastawiają pozytywnie do życia. Podobnie jak poranna i wieczorna gimnastyka z japońskiego systemu DOIN, opartego na wzorcach starej medycyny chińskiej. (...) Henryk Szczepański do południa uczy w Szkole Podstawowej nr 6 w Pile, po południu zajmuje się terapią naturalną. To jego pasja i sens życia. Z wykształcenia jest technologiem młynarstwa, magistrem geografii i... religioznawcą. (...) Masaż chiński, jak mówi Henryk powołując się na zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia, skuteczny jest właściwie na wszystkie niemal schorzenia. On sam też nie potrafi sobie pewnych zjawisk wyjaśnić. Nie wie, dlaczego w wyniku stosowania masażu w bardzo wielu wypadkach znikają torbiele, bez względu na to, gdzie występują. Notuje takie przypadki cudownego ozdrowienia. W listach pacjenci dziękują mu za pomoc w odzyskaniu zdrowia. - Ja nie leczę, ja tylko pobudzam siły odpornościowe organizmu pacjenta. Poprzez odpowiedni masaż, poprzez rozluźnienie całego układu mięśniowego sprawiam, że jego siły odpornościowe lepiej działają. Pacjent więc leczy się sam - skromnie przyznaje Henryk. W każdą środę w godz. 16-17 udziela bezpłatnych porad zielarskich i innych w sklepie zielarskim przy ul. 14 Lutego w Pile.".
Taki właśnie był Henryk Szczepański - gotowy do niesienia pomocy bez oglądania się na profity. Będzie nam Go brakować...

Zdjęcie zostało zaczerpnięte z konta na Facebooku.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto