Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

One Billion Rising - Nazywam się Miliard: w Pile zatańczyli przeciwko przemocy wobec kobiet [ZDJĘCIA]

TR
Akcja "One Billion Rising - Nazywam się Miliard" w Pile
Akcja "One Billion Rising - Nazywam się Miliard" w Pile Fot. Agnieszka Świderska
"One Billion Rising - Nazywam się miliard”. To ogólnoświatowa akcja, która ma zwrócić uwagę na prawa kobiet, zwłaszcza gdy są one nagminnie łamane. W środę, 14 lutego,odbyła się jej pierwsza pilska edycja. W tanecznym happeningu, bo na tym właśnie polega akcja, wzięło udział kilkadziesiąt osób.

Według badań przeprowadzonych w krajach Unii problem przemocy dotyka od 45 do 55 procent kobiet powyżej 15 roku życia. Szacuje się, że w Polsce przemocy fizycznej i seksualnej doświadcza od 700 tysięcy do miliona kobiet. Co trzecia z nich to ofiara przemocy seksualnej, często małżeńskich gwałtów.

To dane, które nagłaśniała fundacja Feminoteka, która przeszczepiła na polski grunt taneczny protest, bo na tym właśnie polega akcja “One Billion Rising - Nazywam się miliard”. To protest przy pomocy tańca, który jest przeciwieństwem przemocy.

- Dane dotyczące przemocy to wstydliwa statystyka - mówi Iwona Kamińska-Lech z Kongresu Kobiet Północnej Wielkopolski, współorganizatorka pierwszej pilskiej edycji tanecznego happeningu, która odbyła się w środę na 14 Lutego. Zatańczyło kilkadziesiąt kobiet w różnym wieku. Byli także mężczyźni.

- Nic tak nie łączy ludzi ze sobą, nie solidaryzuje jak taniec - przekonywała Iwona Kamińska Lech. I trudno było się z nią nie zgodzić patrząc na to, co działo się na 14 Lutego. A wspólny taniec przeciwko przemocy poprowadziła Magdalena Walkowiak trenerka tańca z Fizjo Active, współorganizatorka całej imprezy.

- Taniec zwraca uwagę, a to właśnie chodzi, bo najgorsze w przemocy, której ofiarą padają kobiety jest milczenie. Trzeba głośno mówić o tym, że nie ma społecznego przyzwolenie na przemoc - mówi Marta Miciak z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

- Apelujemy do kandydatek i kandydatów w wyborach samorządowych, by kwestie przemocy wobec kobiet włączyli do swoich wyborczych programów - mówi Iwona Kamińska Lech. - Chcemy pokazać, że przemoc wobec kobiet dzieje się tu i teraz, obok nas - u naszych sąsiadów, przyjaciół i znajomych, na naszej ulicy, podwórku, domu. Że problem przemocy wobec kobiet jest naszym lokalnym problemem.

Beata Dudzińska, wiceprezydent Piły, zadeklarowała w imieniu miasta, że każda antyprzemocowa inicjatywa może liczyć na wsparcie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto