Organy w kościele pw. Świętej Rodziny w Pile to bez wątpienia wielki skarb. Instrument został wybudowany w 1920 roku przez firmę organmistrzowską Paula Voelknera z Bydgoszczy.
- To zachowany w stu procentach instrument romantyczny - mówi Jan Drozdowicz, którego firma teraz zajmie się gruntownym remontem organów.
A remont jest potrzebny, bo drewniane elementy zaatakował kołatek, owad, który uwielbia drewno.
- Za organami znajduje się okno. Niestety ono się zepsuło, do pomieszczenia napływały chłód i wilgoć. Było to dobrym siedliskiem dla kołatka. Ojcowie salezjanie wymienili okno, co daje podstawę do dalszych prac - dodaje Jan Drozdowicz.
Koszty remontu instumentu oszacowano na 500 tysięcy złotych. Parafia od jakiegoś czasu prowadziła zbiórkę pieniędzy, ale na konto wpłynęło około 56 tysięcy złotych. Ale z pomocą przyszły władze miasta.
- W ubiegłym roku uchwaliliśmy program pomocy osobom i instytucjom, które są właścicielami zabytków. Do rozdania w tym roku mieliśmy 450 tysięcy złotych. Pod koniec ubiegłego roku ogłosiliśmy nabór wniosków na dotację. Wpłynął tylko jeden wniosek, z parafii pod wezwaniem Świętej Rodziny - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Parafia wnioskowała o 450 tysięcy, ale pełnej kwoty nie otrzyma. Na jej konto wpłynie 400 tysięcy złotych.
Remont instrumentu ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Marzeniem Zbigniewa Hula, proboszcza parafii pw. Świętej Rodziny jest to, aby organy zabrzmiały 6 grudnia, gdy rozpoczną się obchody 400-lecia parafii.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?