Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pańszczyzna w Nietuszkowie?

Mirosław SzaŁata
- Widzę pewne rozwiązanie konfliktu - wkrótce zamieszkam w Ujściu, to może będę księdza do Nietuszkowa podwoził... - mówi wójt Gminy Chodzież, Zbigniew Salwa. Fot. M. Szałata
- Widzę pewne rozwiązanie konfliktu - wkrótce zamieszkam w Ujściu, to może będę księdza do Nietuszkowa podwoził... - mówi wójt Gminy Chodzież, Zbigniew Salwa. Fot. M. Szałata
Część mieszkańców Nietuszkowa sprzeciwia się dowożeniu księdza na niedzielne msze. Prawie wszyscy natomiast się boją, że kuria też się na nich obraziła.

Część mieszkańców Nietuszkowa sprzeciwia się dowożeniu księdza na niedzielne msze. Prawie wszyscy natomiast się boją, że kuria też się na nich obraziła.
Ksiądz biskup mimo zaproszeń nie przyjechał poświęcić nowego kościoła.

Ksiądz dowożony jest do Nietuszkowa z Ujścia w każdą niedzielę na mszę o ósmej. Kiedyś jednak zdarzył się, że kolejna osoba na liście dowożenia księdza, zapomniała o swoim obowiązku. I tej niedzieli kapłan się spóźnił. Jeden z mężczyzn stojących przed kościołem zażartował: - Co, zaspało się trochę? Proboszcz się obraził. Na kazaniu wskazał winowajcę po nazwisku.

Lista dowozów

Nikt już dzisiaj we wsi nie pamięta, kiedy w Nietuszkowie pojawiły się listy osób, które mają dowozić księdza. Sołtys, Leonard Tomaszewski kojarzy dowożenie z kryzysem lat osiemdziesiątych, gdy paliwo było na kartki. Podobnie sądzi Zenon Flitta - nietuszkowski radny gminny.

- Zaraz po wojnie też tak było, że księdza się woziło do kaplicy- wspomina Aleksander Flitta, od 25 lat kościelny. Zwyczaj taki się przyjął, że po księdza jechali mieszkańcy pegeeru, a odwozili go gospodarze. Pani Hildegarda, żona kościelnego pamięta to dobrze, bo jej ojciec pracował w PGR przy koniach i nie raz był woźnicą.

Inne czasy

- Czasy się zmieniły - mówi jeden z mieszkańców Nietuszkowa. – Zmienił się też stosunek ludzi, zwłaszcza młodych, do kościoła. Jak im się coś nie podoba, to mówią - ksiądz, nie ksiądz. Starszym nie przyszłoby to nawet na myśl; dla nich odmówić wożenia proboszcza, to wstyd.

- Przywieźć księdza to jest wielki dar - uważa Zofia Żyśk z tutejszego koła Matki Różańcowej - niech widzi, że go ludzie szanują. A jak by to wyglądało, gdy ksiądz mszę odprawiał, albo i spowiadał zaraz po tym, jak wyjdzie z samochodu?

- To co, rąk nie może umyć? - kwituje tę opinię jeden z przeciwników wożenia proboszcza.- Ksiądz to nie Bóg. Całe życie przepracowałem i jeżdżę gruchotem, a ksiądz toyotą. Więc chyba nie jest taki biedny. No i tacę dostaje...

- Cała taca idzie teraz na nasz kościół - prostuje Aleksander Flitta.

Stojący przed kościołem mężczyźni są niemal zgodni: jest bieda, nie wszyscy mają samochody, a dla niektórych zapłacić 30-40 złotych za wynajęcie auta (bo tyle chcą zmotoryzowani od tych, którzy aut nie mają) to niewyobrażalna kwota. – Czy jeszcze gdzieś w Polsce jest taki zwyczaj? - pytają. - Przecież to zwykła pańszczyzna...

,,Czarna’’ lista

Pierwszy wyłamał się Zenon Flitta, napisał oświadczenie, że nie będzie woził księdza. Potem w jego sklepie pojawiła się lista, na którą wpisali się inni przeciwnicy dowożenia. Dwadzieścia cztery nazwiska - prawie jedna czwarta wsi. Lista zaadresowana na kościelnego znalazła się w jego skrzynce pocztowej. Oddał ją kapłanowi: - Bo co ja do tego mam? - pyta. - Źle się tylko stało, że ludzie nie potrafili wprost powiedzieć tego księdzu. Proboszcz zaś, gdy nietuszkowianie pojechali do niego, by uzgodnić jubileuszową, sierpniową mszę, nie krył swego rozgoryczenia: - Zobaczcie, jaki prezent dostałem na jubileusz Nietuszkowa - powiedział i pokazał listę.

Chcieli biskupa

23 sierpnia Nietuszkowo obchodziło swoje 600-lecie. Niestety, wśród gości zabrakło księdza biskupa. Tymczasem mieszkańcy wsi planowali połączenie jubileuszu z poświęceniem nowego kościoła. Już 13 maja, za pośrednictwem proboszcza wystosowali do biskupa zaproszenie na tę uroczystiość. Gdy odpowiedź nie nadchodziła, sami zawieźli drugie zaproszenie, prosto do kurii. I znowu nie dostali odpowiedzi. Za to przed festynem proboszcz poinformował, że we wrześniu biskup będzie w parafii na wizytacji. - To dla nas ważne - mówi sołtys - a tymczasem nie wiemy nic, poza ogólnym terminem.

Chcielibyśmy, żeby ksiądz nam powiedział, kiedy możemy spodziewać się takiego gościa, żebyśmy się przygotowali do jego odwiedzin - dodaje jego żona Krystyna, aktywna członkini Koła Gospodyń Wiejskich. Dzisiaj niektórzy mówią z żalem, że gdyby wiedzieli, że kuria ich tak potraktuje, to o wyświęcenie poprosiliby Zygmunta Robaczkiewicza, nietuszkowianina, który jest biskupem na Madagaskarze. – On by nie odmówił - twierdzą.– A była okazja, bo był u nas zimą...

Wieś podzielona

Większości mieszkańców Nietuszkowa dowożenie księdza nie przeszkadza. Deklarują chęć podtrzymywania tego zwyczaju. Mniejszość otwarcie mówi: - nie. Są i tacy, którzy wolą się nie wypowiadać, ale - jak podkreślają - mają swoje zdanie. I mówią głośno, gdy coś im się nie podoba. Chcieli i nadal chcą powiedzieć to księdzu proboszczowi, ale twierdzą, że on nie chce ich wysłuchać.

Ksiądz Marian Kozłowski, proboszcz parafii Ujście, w obrębie której znajduje się Nietuszkowo, nie chciał z nami rozmawiać: - Jest wiele innych tematów - powiedział przez telefon.

Ks. Piotr Garstecki
Notariusz biskupi

- Nic mi o tej sprawie nie wiadomo, ani o zaproszeniu dla księdza biskupa, ale może było w poczcie bezpośredniej do niego.Szkoda też, że parafianie wybierają najczęściej nie najlepszą drogę do załatwiania takich spraw, czyli dziennikarzy.

Zbigniew Salwa
wójt Gminy Chodzież

- Znam ten problem, lecz nie chcę go komentować, zwłaszcza że proboszcz Kozłowski jest też zainteresowany gruntem, na którym stoi kościół. A bez przyzwolenia społecznego komitetu jego budowy gmina nie podejmie żadnych kroków.
Widzę natomiast pewne rozwiązanie konfliktu - wkrótce zamieszkam w Ujściu, to może będę księdza do Nietuszkowa podwoził...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto