Wbrew pozorom nie jest to rozrywka tylko dla osób o silnych nerwach. Zbudowano dwie trasy, jedna dla dzieci i młodzieży, druga trudniejsza dla dorosłych.
- Dla dzieci platformy zbudowaliśmy na wysokości około 3 metrów nad ziemią, a dla dorosłych jest to 9 metrów. Można przejść po moście birmańskim i zjechać na tyrolce - opowiada Leszek Grabowski, pomysłodawca i współwłaściciel GeoParku Linowego.
Most birmański, to most z samych lin, zawieszonych w kształcie litery U. Zjazd tyrolski, to zjazd na linie po spadzie, aż do kolejnej platformy.
- To sport dla wszystkich, dla ludzi o przeciętnej sprawności, a ci którzy odczuwają lęk wysokości, ale ten lęk ich nie paraliżuje, też mogą spróbować, może im się uda przełamać ten strach - przekonuje Krzysztof Najdek, współwłaściciel GeoParku Linowego w Pile. Park spełnia europejskie wymogi dotyczące bezpieczeństwa.
Stalowe liny mają wytrzymałość do 6 ton. Do asekuracji używany jest atestowany sprzęt alpinistyczny. Ten pomysł wypłynął z miłości do gór i do przygody - mówi Grabowski.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?