Pierwszy dzień zimy
Starsze osoby - babcie i dziadkowie pamiętają ogromne zaspy śniegu i siarczyste mrozy, przez które ludzie nie mogli wychodzić z domów i ogrzewali się na różne sposoby m.in. zakładając na siebie kilka warstw ubrań. Takich zim już nie ma - jedni się z tego cieszą, inni ubolewają. Święta bez śniegu, no jak? - pytają.
Sami też nie jesteśmy zwolennikami siarczystych mrozów, ale panująca w tej chwili wichura wcale nie jest lepsza. Tym bardziej teraz, na dwa dni przed Świętami Bożego Narodzenia. Czy spadnie upragniony na ten czas śnieg? Według synoptyków szanse są marne, ale kto wie...
Dziś jedynie pamięcią możemy wrócić do prawdziwych zim, które doskonale znają nasze babcie i nasi dziadkowie.
- W nocy przykrywaliśmy się pierzyną z gęsiego pierza, a na to nakładaliśmy jeszcze kołdrę i koce. Było tak zimno, że nie było nas spod nich widać -
mówi pani Maria - mieszkanka powiatu pilskiego, która wcale nie tęskni za takimi zimami. Miały one - jak dodaje - swój urok i potrafił być piękne, ale mróz mocno dawał w kość.
Pamięcią sięgnęliśmy kilka lat wstecz. Np. w 2013 i 2016 roku w styczniu na ulicach Piły było widać prawdziwą zimę. Śnieg zasypał chodniki i tworzył zaspy. Tęsknicie za tym?
Zima stulecia
Obecna aura nie przypomina jednak zimy - przynajmniej nie w Pile i w Wielkopolsce. Prawdziwa zima tzw. stulecia ogarnęła całą Polskę w 1978 r. Ruch na ulicach paraliżowały wówczas zaspy śniegu i siarczysty mróz przez który m.in. pękały szyny kolejowe.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?