Komitety wyborcze mają czas do północy 28 grudnia, by zgłosić swoich kandydatów. Jedynym pewnym nazwiskiem jest na razie Krzysztof Paszyk z PSL, który bezskutecznie ubiegał się o fotel prezydenta Piły i mandat radnego wojewódzkiego.
- Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - mówi sam zainteresowany. - W poniedziałek zbiera się Zarząd Województwa i tam zapadnie ostateczna decyzja.
Jeszcze w tym tygodniu swoje karty powinna odsłonić lewica. Jej idealnym kandydatem wydawał się były senator Tadeusz Rzemykowski, który w tych wyborach minimalnie przegrał mandat do Sejmiku.
- Nie startuję - oświadczył wczoraj Tadeusz Rzemykowski. - Wystawimy jednak swojego kandydata, jeżeli partia pomoże mu finansowo w kampanii.
Lewica będzie szukała w Pile. Inaczej niż Platforma, która rozgląda się za kandydatem z południowej części okręgu. Ma to swoją logikę, gdyż jeszcze w tym tygodniu ma zostać przyjęty nowy kodeks wyborczy, który dzieli okręg nr 37 na dwa jednomandatowe. Piła, Trzcianka, Czarnków, Chodzież, Złotów i Wągrowiec w kolejnych wyborach parlamentarnych będą mogły wybrać tylko jednego senatora.
. - Jednego senatora z Piły już mamy, a kandydat w wyborach uzupełniających ma być również naszym kandydatem w następnych wyborach- tłumaczy poseł Adam Szejnfeld. - To nie ma być polityczna inwestycja tylko na kilka miesięcy.
Natomiast PiS nie zamierza w ogóle brać udziału w wyborach. Z takim przynajmniej apelem na najbliższym Zarządzie Okręgowym chce wystąpić poseł Maks Kraczkowski.
- To nie dlatego, że nie mamy kandydata, ale dlatego, że premier Tusk przebąkuje o wyborach już na wiosnę - mówi poseł Kraczkowski. - W tej sytuacji wybory uzupełniające to kosztowna i niepotrzebna zabawa, za którą zapłacą podatnicy.
Senator wybrany nawet na kilka miesięcy z końcem kadencji ma prawo do trzymiesięcznej odprawy, czyli prawie 30 tys. złotych. Odprawa nie przysługuje mu, jeżeli zostanie wybrany na kolejną kadencję.
O północy 28 grudnia mija czas na zgłaszania kandydatów przez komitety wyborcze. Dopiero wtedy będzie mogła ruszyć kampania wyborcza, która potrwa do piątku, 4 lutego.
A w wyborczą niedzielę do urn pójdą mieszkańcy jedenastu powiatów: pilskiego, chodzieskiego, czarnkowsko-trzcianeckiego, złotowskiego, wągrowieckiego, nowotomyskiego, obornickiego, wolsztyńskiego, grodziskiego, szamotulskiego i międzychodzkiego.
W wyborach w 2007 r. o mandat senatora ubiegało się siedmiu kandydatów. Najlepszy wynik osiągnął kandydat PO Mieczysław Augustyn - 42,15 proc. głosów, drugi mandat przypadł Piotrowi Głowskiemu (PO), na którego zagłosowało 29,28 proc. wyborców. Ponad 20-procentowe poparcie uzyskali też kandydaci: Zenon Kułaga (Lewica), Józef Lewandowski PSL i Piotr Bartnik z PiS.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?